Piłkarze czwartoligowej Stali Mielec zagrają ostatni mecz rundy jesiennej na wyjeździe, z Galicją Cisna w Lesku. Czy jednak dojdzie do spotkania, którego początek zaplanowany jest na godzinę 11? Tego nikt nie wie.
Istniała możliwość, że z powodu zapowiadanych opadów śniegu dzisiejszy mecz może zostać przeniesiony z Bieszczadów do Mielca. Takie decyzje jednak ostatecznie nie zapadły. Piłkarze z Cisnej, którzy swe mecze w roli gospodarzy rozgrywają w Lesku, chcą grać właśnie na tym stadionie. Nie tylko jednak opady śniegu mogą storpedować mecz. Okazuje się, że na leskim stadionie zjawić się ma... komornik, bynajmniej nie w roli widza, ale tego, który na poczet długów Galicji może zająć sprzęt sportowy! Gospodarze przygotowali się już na taką ewentualność i mają dodatkowy komplet strojów.
Trenerowi Stali Zbigniewowi Hariaszowi w składzie zabraknie pauzujących za kartki Pawła Sekuły i Ireneusza Ryniewicza oraz kontuzjowanego Damiana Jędryki.
Kabaretu związanego z możliwością nierozegrania meczu nie będzie w Tarnobrzegu, gdzie o godzinie 14 piłkarze Siarki rozpoczną pojedynek z Krośnianką-Karpatami Krosno.
- Wszystko przygotowane, czekamy na rywali i chcę ten rok zakończyć zwycięsko - stwierdził szkoleniowiec tarnobrzeskich piłkarzy Stanisław Gielarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?