Zła wiadomość dla kierowców. Drogie paliwa będą coraz droższe. Podwyżki są nieuniknione, bo ceny paliw na rynkach światowych stale rosną, a wszystko wskazuje na to, że będą jeszcze wyższe.
Na początku listopada 2005 roku za litr benzyny bezołowiowej trzeba było zapłacić około 4,20 złotego. Równo rok później paliwo to było tańsze o ponad 50 groszy. Obecnie ceny benzyny są znacznie wyższe - za litr trzeba zapłacić prawie 4,50 złotego.
W ostatnich latach wraz z zakończeniem wakacji paliwa zawsze taniały. Zdarzało się, że nawet o kilkadziesiąt groszy. Powód? Po lecie popyt na paliwa tradycyjnie maleje i dlatego ceny idą w dół. W tym roku tak niestety nie jest. Od połowy września zarówno ceny benzyny, jak i oleju napędowego utrzymują się wprawdzie na niemal niezmienionym poziomie, ale w ciągu ostatnich kilku dni znacząco poszybowały w górę.
Ostatnie podwyżki cen hurtowych, a więc takich, których kierowcy jeszcze nie odczuli, miały miejsce w miniony weekend.
- Benzyna, olej napędowy i gaz zapewne podrożeją wkrótce o kilka groszy na litrze. Niestety sprzedawcy są pozbawieni szans na obniżkę, tym bardziej że marża na paliwa jest obecnie wręcz symboliczna - mówi Tomasz Wiśniewski ze stacji paliw Transnaft w Sandomierzu.
Niestety są jeszcze inne złe wiadomości dla właścicieli samochodów. Za dalszymi wzrostami cen paliw przemawiają bowiem malejące zapasy ropy naftowej w USA, problemy z dostawami surowca, a także taniejący dolar, którego wartość przekłada się na drożejącą ropę. A to niestety z całą pewnością nie pozostanie bez wpływu na ceny paliw na polskich stacjach. Pocieszeniem jest w tym przypadku jedynie mocna pozycja złotówki, która częściowo rekompensuje podwyżki cen ropy na światowych giełdach paliw.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?