Zebranie Przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowej dopiero w połowie października podjęło uchwałę, że tereny wspólne dla sąsiadujących ze sobą budynków zostaną podzielone na każdego lokatora, proporcjonalnie do powierzchni mieszkania. Jednak uchwała ma sześć tygodni na uprawomocnienie się. Termin mija 30 listopada.
Skutek jest taki, że do końca listopada spółdzielnia nie może dokonać przekształceń własnościowych. A to z kolei sprawia, że mija trzymiesięczny termin wyznaczony spółdzielni na dopełnienie formalności. Tymczasem ludziom mijają także kolejki, jakie sobie zaklepali u notariuszy. Termin przesuwa się na nowy rok, a wtedy obowiązywać będą wyższe stawki u notariuszy. Lokatora będzie to kosztowało o około 50 zł więcej.
Więcej w środowym "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?