Oprócz wzruszenia, padły gorzkie słowa pod adresem tych, którzy zbyt wolno przydzielają sybirakom odznaczenia. Wielu z nich nie dożywa ceremonii otrzymania Krzyża.
Odznaczenia wręczył sybirakom wiceprezydent Franciszek Zaborowski. Krzyże otrzymali Wiktoria Popek, Józef Momot, Józef Mendrela, Janina Tokarz, Emilia Krzal, Waldemar Górski, Zofia Wierzbińska, Franciszek Zdanowski i Walenty Wołoćko.
Józef Papiernik z Tarnobrzegu powiedział: - Musimy przekazywać potomnym co to znaczy zesłaniec, katorżnik, sybirak. Kto został zesłany i przez kogo. Bo był Polakiem i miał Boga w sercu.
Sybiracy wspominali o pokoleniach Polaków, którzy w okresie zaborów trafiali na Sybir i o pokoleniach żołnierzy Armii Krajowej i organizacji niepodległościowych, których po wojnie wydawały Związkowi Radzieckiemu władze Polski Ludowej. - Mamy prawo nazywać się sybirakami, zesłańcami, patriotami - mówił jeden z sybiraków.
Sybiracy wyrażali głośno oburzenie, że wnioski o przyznanie odznaczeń rozpatrywane są bardzo wolno, że wielu zesłańców nie dożywa chwili otrzymania wyróżnienia. - Władze o nas nie dbają, myślą tylko o sobie - padły gorzkie słowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?