- Wiem, co w trawie piszczy - śmieje się Andrzej Jaskot, nowy trener czwartoligowych piłkarzy Stali Mielec, sugerując, że świetnie zna sytuację w swoim zespole. Nic w tym dziwnego, bo pracował już z mieleckimi piłkarzami w ostatnich miesiącach.
Jaskot został następcą Zbigniewa Hariasza, który zrezygnował z funkcji ze względu na nadmiar obowiązków, pozostanie jednak w klubie trenerem-koordynatorem.
- Gdy okazało się, że trener Hariasz nie będzie prowadził w rundzie wiosennej Stali w czwartej lidze, prezes naszego klubu, Jacek Klimek, zaproponował tę funkcję mnie - mówi 36-letni Andrzej Jaskot. - Zastanowiłem się, przespałem z tym tematem i wyraziłem zgodę. Sprawa trochę przedwcześnie "wyciekła" do mediów, bo pracę mam rozpocząć od stycznia.
Jaskot jest trenerem drugiej klasy, skończył warszawską "Kuleszówkę", a praca w Stali będzie jego pierwszą z zespołem seniorów w trenerskiej karierze. Do tej pory pracował w mieleckim klubie z młodzieżą oraz prowadził indywidualne treningi z zawodnikami Stali, po powrocie w sierpniu z USA, gdzie grał w polonijnym zespole Wisła Garfield. Nowy szkoleniowiec Stali ma się czym pochwalić, jeżeli chodzi o piłkarską karierę - grał w ekstraklasie w Stali Mielec, Olimpii Poznań, Widzewie Łódź, zaliczył mecz w reprezentacji Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?