Informacja dostała się do mediów. Szef prokuratorów jest oburzony ujawnieniem pisma i powiadamia Prokuraturę Apelacyjną w Rzeszowie o złamaniu tajemnicy służbowej.
Prokuratura Okręgowa w Rzeszowie prowadzi postępowanie przygotowawcze w sprawie fałszowania dokumentów i przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Chodzi o akcję przeprowadzoną w Ministerstwie Riolnictwa, gdy jego szefem był Andrzej Lepper (nie doszło wówczas do przyjęcia łapówki za przekwalifikowanie gruntów na Mazurach).
CBA utrudnia?
Pod koniec listopada w sprawie prowadzonego śledztwa prokuratura wysłała list do premiera Donalda Tuska. Śledczy mieli się w nim skarżyć na utrudniania jakie napotkali ze strony Centranego Biura Antykorupcyjnego. Janusz Drozdowski, szef Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie, tłumaczy: - Chodzi o to, że CBA inaczej niż my uznało, iż pewnych dokumentów i informacji na temat akcji w Ministerstwie Rolnictwa nie może nam dać. Znalazło się w nim słowo "utrudnia", ale w sensie potocznym, a nie karnym.
Zaprzecza, że prokuratura rozważa wszczęcie postępowania przeciw Mariuszowi Kamińskiemu, szefowi CBA. Po nagłośnieniu sprawy przez media, Drozdowski zawiadomił Prokuraturę Apelacyjną w Rzeszowie o popełnieniu przestępstwa. Jego zdaniem doszło do ujawnienia tajemnicy służbowej. - Pismo zostało upublicznione bez zgody i wiedzy prokuratora, a ma ono charakter procesowy - wyjaśnia.
Jeszcze w piątek CBA oświadczyło, że już kilka tygodni temu zgodziło się na przekazanie do Rzeszowa tajnych materiałów operacyjnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?