Pan Janusz z Tarnobrzega po odejściu od kasy na tarnobrzeskiej stacji paliw Statoil bardzo się zdziwił. Rachunek wskazywał bowiem, że zatankował przed chwilą 42 litry gazu. Tyle tylko, że pojemność zbiornika zamontowanego w jego aucie wynosi 41 litrów.
- Od siedmiu lat tankuję gaz, ale takie coś zdarzyło mi się po raz pierwszy - mówi zdenerwowany Tarnobrzeżanin.
Maksymalna ilość gazu wtłoczonego do butli w jego samochodzie nie powinna być większa niż 80 procent jej całkowitej pojemności, czyli około 34 litrów. Wydruk z kasy wskazuje jednak, że ta granica bezpieczeństwa została przekroczona o prawie 10 litrów.
Gdy pan Janusz udał się do kierownictwa stacji po wyjaśnienia, został poinformowany, że owszem może zgłosić reklamację, ale nie powinien się spodziewać, że sprawa zostanie rozwiązana na jego korzyść.
Kto ma raję w tym sporze wyjaśni kontrola, której wyniki powinny być znane w poniedziałek
Czytaj więcej w poniedziałkowym Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?