Zainteresowanie mieszkańców miasta przyjazdem najlepszej w naszym kraju specjalistki od pływania wywołało olbrzymie zainteresowanie. Otylia przyjechała do Mielca całkiem niespodziewanie, wystarczyły jednak dwa dni, by na jej cześć zorganizować zawody.
- O przyjeździe Otylii poinformowano nas znienacka. Zrobiliśmy zawody "z łapanki", czasu było mało. Nie tak to wszystko powinno wyglądać, ale dobrze, że tu przyjechała. Dla tych dzieciaków to wielka frajda - mówił nam jeden z działających w klubie ludzi.
Przyjazd Otylii, na zaproszenie mieleckiej firmy Kronospam, której jest ambasadorką, wywołał sensację nie tylko u dzieci, ale także u dorosłych. Kolejka po autograf od mistrzyni w kawiarni Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie malała. Otylia zwijała się jak w przysłowiowym ukropie. Kiedy zapytaliśmy, czy nie była zmęczona ciągłym, blisko dwugodzinnym podpisywaniem fotosów, uśmiechnęła się i rzekła: - Dobrze, że jeszcze chcą ode mnie te autografy.
Więcej w jutrzejszym "Echu Dnia".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?