Klient wirtualny wcale nie jest taki wirtualny - ma takie same prawa jak każdy inny, a w razie ich naruszenia może interweniować u rzecznika praw konsumentów albo w Urzędzie Ochrony Konsumenta i Konkurencji.
10 dni na namysł
Przedsiębiorcy rzadko informują klientów wirtualnych klientów o prawie do odstąpienia od umowy zawieranej na odległość. A każdy z nas ma prawo zrezygnować z takiego kontraktu bez żadnych konsekwencji w ciągu 10 dni od otrzymania przesyłki. Aby z tego prawa skorzystać, trzeba złożyć oświadczenie na piśmie i odesłać je wraz z nabytym towarem. Sprzedawca ma wówczas obowiązek odesłania pieniędzy.
- Dobrym wyborem jest szukanie sprzedawcy, który prowadzi działalność gospodarczą. W razie reklamacji towaru, klient ma wtedy te sama prawa co przy zakupach w normalnym sklepie. Przy zakupach od osoby prywatnej pozostaje mu tylko dochodzenie się ze sprzedawcą na drodze sądowej - radzi Robert Kwiatkowski, rzecznik konsumenta przy Urzędzie Miasta w Tarnobrzegu.
Jak dawać do reklamacji?
Częsty błąd spotykany na aukcjach i portalach handlujących w Internecie, to brak informacji o miejscu i sposobie składania reklamacji. Jeśli jej nie ma w przypadku zakupu towaru wadliwego konsumenci powinni postępować tak samo jak przy zakupach w sklepie - odesłać wadliwy towar sprzedawcy i żądać naprawy bądź wymiany na podstawie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Kolejnym problemem e-sklepów jest brak na stronach internetowych istotnych informacji: nazwy przedsiębiorstwa, adresu siedziby czy telefonów. Jednak dane te powinny znaleźć się na paragonie lub fakturze wystawionej na przysłany przedmiot.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?