Młodzi ludzie zbierali podpisy na wielkim transparencie, rozdawali naklejki z hasłem “Nie daję, nie biorę łapówek", spalili też kilka kopert - symboli łapownictwa.
- Chcemy naszą akcja uświadomić Polakom jakim niebezpieczeństwem są łapówki - wyjaśnia Piotr Dziedzic z KoLibra, jeden z organizatorów happeningu. - Mamy nadzieję, że jeśli ktoś znajdzie się w sytuacji korupcyjnej, to przypomni sobie nasze hasła - dodaje.
Uczestnicy happeningu zanieśli do Urzędu Miasta Rzeszowa oraz Urzędu Marszałkowskiego oraz Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego naklejki propagujące akcję.
- We wszystkich tych instytucjach zapewniono nas, że nikt tam nie bierze łapówek - mówi Dziedzic.
Deklaracje antykorupcyjne złożyło także kilku rzeszowskich radnych. Organizatorom chodziło o piętnowanie korupcji nie tylko wśród polityków czy urzędników, ale w każdym obszarze życia publicznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?