Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co robić, gdy sprawca stłuczki uciekł?

Redakcja
Warto zawsze zgłaszać takie kolizje policji. Jeśli nie ma sprawcy, jest to jedyna szansa aby go odszukać, a gdy się on znajdzie, o wiele łatwiej dochodzić od niego pokrycia kosztów naprawy szkody.
Warto zawsze zgłaszać takie kolizje policji. Jeśli nie ma sprawcy, jest to jedyna szansa aby go odszukać, a gdy się on znajdzie, o wiele łatwiej dochodzić od niego pokrycia kosztów naprawy szkody. archiwum
Wychodzimy na parking, a nasze auto ma zniszczone drzwi albo błotnik, bo ktoś nieumiejętnie wycofał swoim samochodem.

Pozostaje samemu płacić za naprawę szkody, albo poszukać sprawcy.

Jeśli nie mamy wykupionego ubezpieczenia AC, problem jest kosztowny. Za naprawę szkód i lakierowanie będziemy musieli zapłacić własnej kieszeni. Nawet, jeśli mamy ważną polisę auto casco, warto się zastanowić czy z niej skorzystać, bo na pewno stracimy zniżki od składek. W momencie, w którym uda się odnaleźć sprawcę, to z jego polisy OC są pokrywane koszty naprawy auta.

LEPIEJ ZGŁOSIĆ POLICJI

- Dlatego pierwszy odruchem osoby, która stwierdziła takie uszkodzenie auta, powinno być zgłoszenie sprawy policji. Koniecznie trzeba też poszukać samodzielnie świadków. Osoby, obserwujące takie zdarzenie niechętnie mówią o tym policji, ale czasem zostawiają numery rejestracyjne sprawcy za wycieraczką uderzonego auta. Jeśli do zdarzenia doszło na parkingu przy bloku, warto zapytać sąsiadów czy czegoś nie widzieli - mówi Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Zgłoszenie sprawy na policję pomoże, jeśli auto z pasującymi do naszych uszkodzeniami zobaczymy kilka dni później na parkingu - wtedy taki sygnał również należy przekazać policji.

- Zdarza się też, że kierowca, który spowodował uszkodzenie, podpisuje oświadczenie do ubezpieczyciela, ale potem usiłuje się z tego wycofać. Wtedy mamy 11 miesięcy i 29 dni na zgłoszenie takiego zdarzenia do sekcji ruchu drogowego - radzi rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.
CO GROZI UCIEKINIEROWI?

- Generalnie spowodowanie stłuczki i ucieczka są traktowane tak, jak ucieczka z miejsca kolizji. Jeśli zdarzenie miało miejsce na parkingu, wtedy zdarza się, że policja odstępuje od wymierzenia kary. Jeśli na drodze publicznej grozi za takie po-stępowanie mandat karny i punkty z taryfikatora albo skierowanie wniosku do Sądu Rejonowego - mówi Beata Jędrzejewska - Wrona, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Dodatkowo uciekając z miejsca kolizji, kierowca automatycznie pozbawia się prawa do pokrycia spowodowanych przez siebie strat przez ubezpieczenie OC. W razie złapania za wszystko będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni. Poszkodowani otrzymają wprawdzie odszkodowanie z polisy OC sprawcy, jednak firma ubezpieczeniowa ma prawo zażądać od niego zwrotu całej wypłaconej ofiarom sumy. Dlatego znacznie lepiej zaczekać na powrót osoby poszkodowanej lub zostawić swoje dane za wycieraczką i dodatkowo poinformować o zdarzeniu najbliższy posterunek policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie