Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola > Kilkunastu kierowców chciało sparaliżować komunikację

/ZS/
Mimo próby paraliżu miejskiej komunikacji przez kilkunastu pracowników, pasażerowie nawet nie odczuli zagrożenia, dzięki szybkiej akcji dyrektora i pracowników.
Mimo próby paraliżu miejskiej komunikacji przez kilkunastu pracowników, pasażerowie nawet nie odczuli zagrożenia, dzięki szybkiej akcji dyrektora i pracowników. Z. Surowaniec
O mały włos, a siedemnastu kierowcom Miejskiej Komunikacji Samochodowej w Stalowej Woli udało by się sparaliżować komunikację w mieście. O jednej godzinie złożyli podania o urlop na żądanie.

- Wiedziałem, że coś się święci i na szczęście wcześniej przyszedłem do pracy - wspomina dyrektor Antoni Sokołowski. A "wyświęciło się" to, że siedemnastu kierowców, którzy mieli wyruszyć w trasy na pierwszej zmianie, zjawiło się o godzinie 4.30 rano u dyspozytora i złożyło podanie o urlop na żądanie.

- Odwrócili się na pięcie, wyszli i wszyscy wyłączyli służbowe telefony komórkowe - relacjonuje dyrektor Sokołowski. Wszyscy należeli do związku zawodowego "Kontra 2000", najbardziej aktywnie domagającego się znacznych podwyżek pensji. Brak tylu kierowców naraz groził paraliżem miejskiej komunikacji i to w godzinach rannego szczytu.

Więcej czytaj w środowym "Echu Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie