Marina, która twierdziła, że najlepiej czuje się w tańcach standardowych, poległa po zatańczeniu walca. Po przegranej nie potrafiła ukryć rozczarowania. Na nasze pytanie czy było jej przykro, że odpadła odburknęła: - A jak miało mi być?
A od początku szło jej nie najgorzej, żeby nie powiedzieć świetnie. Rumba, jaką zatańczyła z Michałem Uryniukiem, była rewelacyjna. Marina zajęła drugie miejsce. Potem z odcinka na odcinek było już tylko gorzej. Kiedy zatańczyła tango, znalazła się na czwartym miejscu.
W PIĘKNEJ SUKNI
Po passo doble jurorzy dali jej najmniej punktów. Marina była ostatnia. Już wydawało się, że odpadnie, kiedy wybawienie przyszło od publiczności. Uratowały ją sms-y i wylądowała na szóstej pozycji.
W ostatnim, piątym odcinku, zatańczyła walca wiedeńskiego. Ubrana była w wyjątkowo piękną suknię z lejącego się jak jedwab materiału w kolorze fioletowym, ozdobioną brokatowymi prążkami. Na jej smukłym ciele materiał układał się pięknie, a ona, z czarnymi, długimi włosami, wyglądała zjawiskowo. Dała nawet próbkę śpiewu, zanim ruszyła w tany.
Jury ją skrytykowało za tańczenie na piętach, za niewłaściwy układ ramion przy podskoku. Dostała trzydzieści punktów i była przedostatnia. Za nią był piosenkarz Łukasz Zagrobelny z Anną Głogowską. Jednak Łukaszowi pomogli widzowie i został w programie. Marina odpadła. I widać było, że bardzo źle to zniosła. Była przekonana, że jest świetna. Już podczas poprzedniego odcinka krytycznie wyraziła się o sędziach, którzy poskąpili jej punktów.
CIEPŁE WSPOMNIENIA
Marina ujęła widzów w Stalowej Woli w poprzednim odcinku, opowiadając bardzo ciepło, że w tym mieście spędziła dzieciństwo, kiedy z rodzicami przeprowadziła się z Ukrainy do Polski, jako potomkowie Polaków. Zamieszkali właśnie w Stalowej Woli. Tu chodziła do przedszkola i szkoły podstawowej, zanim wyjechała do Warszawy, gdzie na kilka lat związała się z Teatrem Buffo. Teraz śpiewa samodzielnie i świetnie jej idzie.
Po odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami" będzie miała teraz więcej czasu na naukę. W tym roku zdaje maturę. Potrzebne jej będzie więcej szczęścia niż miała w telewizyjnym programie. Bardzo jej tego szczęścia życzymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?