- Jak człowiek przez kilka lat dojeżdżał na studia do Wrocławia, to z czasem unika jazdy autobusem - śmieje się Krystyna Buska, szefowa tarnobrzeskiego przedsiębiorstwa MKS.
Jednak ostatnio pani prezes zdecydowała się na przejażdżkę swoim taborem.
Krystyna Buska nie ma najlepszych wspomnień z jazdy autobusem. Od najmłodszych lat cierpiała na chorobę lokomocyjną. - Jak każdemu dziecku wyjazd autobusem kojarzył mi się z niedogodnościami zdrowotnymi - wspomina po latach. - Czasami, kiedy jechałam dłuższą trasą, starałam się zasnąć. Wtedy uciążliwości były mniej odczuwalne. Ale niestety nie zawsze mogłam spać. Wtedy chciałam, jak najszybciej dojechać do celu. Z ulgą wychodziłam z autobusu.
Więcej jutro w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?