O rozbudowie zakładu, kierowniczka myśli od kilku lat. W ostatnich miesiącach temat dojrzał do realizacji, o czym świadczą zgromadzone na podwórku materiały budowlane. Rozbudowa jest konieczna, bo na przyjęcie czeka 29 osób.
Po siedmiu latach działalności, placówka pęka w szwach, a kolejka oczekujących pacjentów wydłuża się z każdym miesiącem.
Dziś w zakładzie przebywa 54 pacjentów. To osoby ze schorzenia i zaburzeniami układu nerwowego, układu ruchu, osoby po wypadkach oraz osoby cierpiące na schorzenia starcze i wynikające z niedołężności podyktowanej wiekiem. - Mamy także osoby młode, najmłodszy podopieczny ma zaledwie 36 lat - mówi Barbara Zych.
- Cierpią oni głownie na schorzenia genetyczne połączone z dysfunkcją ruchu.
Podopieczni tarnobrzeskiej placówki, to nie tylko mieszkańcy naszego regionu. - Mieliśmy chorych ze Szczecina, Krakowa, Śląska i innych miast Polski - wylicza Barbara Zych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?