- Nigdy nie sądziłem, że doczekam czasów, kiedy koła naszej organizacji będą wyrastały jak grzyby po deszczu - mówi Józef Ciejka, prezes koła Polskiego Związku Rencistów i Emerytów w Baranowie Sandomierskim.
O działalności kół zrzeszających emerytów, rencistów i inwalidów z Podkarpacia mówiono w Baranowie Sandomierskim. Przedstawicielom ponad 20 kół towarzyszyły władze samorządowe i powiatowe. Podsumowaniu półrocznej działalności towarzyszyła dyskusja na temat potrzeby zwiększenia miejskich i gminnych dotacji na ich działalność. Szukano także nowych pomysłów na uatrakcyjnienie działalności kół i dzielono się pomysłami na zdobywanie dotacji, o jakie można się starać w ramach unijnych funduszy.
Jak mówi Józef Ciejka, prezes koła z Baranowa Sandomierskiego, w ostatnich miesiącach coraz więcej osób, które pożegnały się z pracą zawodową, chcą się realizować w związku emerytów i rencistów. - Tylko w naszym kole liczba uczestników zwiększyła się z 300 do 564 - wylicza prezes Ciejka. - Nie wiem czym jest to spowodowane. Może atrakcyjnością naszej działalności, a może tym, że coraz więcej osób chce w jesieni życia być aktywnym. Zapotrzebowanie na tego typu działalność jest ogromne. W kolejnych sołectwach powstają nowe koła. W zeszłym roku otwieraliśmy koło w Suchorzowie, w tym roku w marcu w Markach.
Jak mówią członkowie związku, działalność kół nie ogranicza się do organizowania okolicznościowych spotkań z okazji Dnia Emeryta, Dni Babci i Dziadka, czy świąt. Emeryci coraz częściej organizują wyjazdy do ciekawych zakątków Podkarpacia, zapraszają do siebie informatyków i innych specjalistów, którzy pozwalają im odnaleźć się w dzisiejszych czasach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
