19-latek ze Stalowej Woli ukradł w lombardzie kurtkę wartą 400 złotych. Niedługo cieszył się łupem, bo po dwóch godzinach był już w rękach policji. Teraz stanie przed wymiarem sprawiedliwości. Grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
W poniedziałek, 19-latek razem z kolegą wszedł do lombardu przy ulicy Poniatowskiego w Stalowej Woli. Młodzi mężczyźni zaczęli oglądać kurtki. Jeden z nich, wybrał jedną i obaj poszli do przymierzalni. Nagle wyskoczyli zza parawanu i uciekli z kradzioną kurtką na ulicę.
- Niestety pościg, który podjął pracownik lombardu nie powiódł się. Międzyczasie o całym zdarzeniu powiadomiono policję. Na miejscu właścicielka lombardu opisała wygląd jednego ze sprawców. Dzięki temu, policjanci mogli wytypować potencjalnych sprawców, którzy byli już dobrze znani w komendzie - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji.
Przypuszczenia okazały się słuszne. 19-latek, w momencie kiedy dotarli do niego funkcjonariusze miał na sobie skradzioną kurtkę.
Chłopak, po dwóch godzinach od kradzieży trafił do aresztu. Był trzeźwy. Za kradzież kurtki grozi mu kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
