Sąd aresztowała tymczasowo 29-latka ze Stalowej Woli, który pod koniec października zadał śmiertelny cios 36-latkowi z Jeżowego w powiecie niżańskim.
Dramat rozegrał się przed jedną ze stalowowolskich dyskotek. Nad ranem mieszkaniec Jeżowego w towarzystwie kolegów wyszedł przed budynek. Na zewnątrz stał też, razem z kolegami 29-latek. Wszyscy byli na rauszu.
- Doszło pomiędzy nimi do szarpaniny. Sprawca uderzył w twarz 36-latka, ten upadł na ziemię i uderzył głową o podłoże. Upadł tak niefortunnie, że konieczna była pomoc medyczna. Przyjechało pogotowie ratunkowe, które zabrało go do szpitala. Stalowowolanin uciekł z miejsca zdarzenia, ale po kilku dniach sam zgłosił się na policję i przyznał się, że uderzył kogoś przed dyskoteką w twarz - mówi Andrzej Walczyna, rzecznik prasowy stalowowolskiej policji. - Wtedy nie było powodów do stosowania środków zapobiegawczych w stosunku do niego. Jednak po kilku dniach poszkodowany zmarł w szpitalu - dodaje.
Wówczas sprawca został zatrzymany, a prokuratura wystąpiła do sądu o tymczasowy areszt. Sąd przychylił się do wniosku i mężczyzna trafił właśnie do aresztu.
- Będzie odpowiadać za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a w konsekwencji śmierci. Grozi mu za to od 2 do 12 lat pozbawienia wolności - informuje Walczyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?