- Gdybym otrzymał atrakcyjną ofertę z innego klubu, to musiałbym się mocno nad nią zastanowić - mówi Krystian Lebioda, najlepszy jesienią piłkarz pierwszoligowej Stali Stalowa Wola.
O Krystku mówi się, że w przerwie zimowej nie będzie narzekał na brak ofert z innych zespołów. 31-letniego obrońcę przymierza się między innymi do występującej w ekstraklasie Polonii Bytom, gdzie trenerem jest Matek Motyka, a z tym szkoleniowcem Lebioda pracował już w Tłokach Gorzyce.
- Umowę ze Stalą mam do końca czerwca - zaznacza Lebioda. - A kawalerem nie jestem, mam żonę i dwójkę dzieci i żeby przenieść się gdzieś na drugi koniec Polski, to wymagałoby to naprawdę poważnej decyzji. Na razie o zmianie klubu nie chcę mówić.
Piłkarz "Stalówki" nie jest zadowolony z tego, co osiągnął stalowowolski zespół jesienią. Podopieczni trenera Władysława Łacha wywalczyli tylko 19 punktów, są na trzecim miejscu od końca w tabeli.
- Nie wiem, czemu wypadliśmy tak słabo - przyznaje obrońca Stali. - I nie ma co zwalać winy na słabą grę w ofensywie, bo my w obronie też nie ustrzegliśmy się błędów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?