2,6 promila alkoholu miał w wydychanym powietrzu 27-letni kierowca tira z naczepą. Na szczęście pijanego kierowcę wielkiego wozu ktoś zauważył w Sandomierzu i dał znać policji.
Ciężarowe auto wracało z Białegostoku, naczepa wozu była pusta. Około godziny 21 w poniedziałek sandomierscy policjanci dostali sygnał od któregoś z kierowców, że prawdopodobnie pijany człowiek jedzie tirem.
Renaulta magnum z naczepą stróże prawa zatrzymali na ulicy Żwirki i Wigury. Faktycznie, kierowca miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. Dalej nie pojechał. Policjanci mówią, że wóz został odholowany na parking, a kierowca trafił do celi w komendzie. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?