Jaki Nowy Rok, taki cały rok - mówimy często. Warto więc powitać go w szampańskim nastroju. Do ostatniej nocy, która zdarza się tylko raz w roku, pozostały dwa dni. Wolne miejsca? Tylko w niewielu lokalach.
Zapobiegliwi już od jesieni wiedzą, gdzie spędzą sylwestra. Uchodzące za najlepsze, a więc najdroższe, oferty w regionie zostały już sprzedane w październiku i listopadzie. Nie ma miejsc na bal w zamku w Baranowie Sandomierskim, którego goście będą się bawić hucznie i z fantazją szlachecką.
Atrakcją będzie spotkanie z Kmicicem. Cena - 550 złotych od osoby - nie odstrasza tylko zamożniejszych.
- W komnatach bawić będzie się 112 osób, a na liście rezerwowej mamy pięć par - mówi Sylwia Banasik. O wolne miejsca lepiej już nie pytać w klubie Planeta w Stalowej Woli. Bilety po 300 złotych od pary rozeszły się szybko.
Jeśli ktoś jeszcze się nie zdecydował na sylwestra w lokalu, ma coraz mniejszy wybór ofert. Czy jest jeszcze szansa, by tej najbardziej wystrzałowej nocy w roku nie spędzić przed telewizorem? Sprawdziliśmy.
Więcej jutro w Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?