Za kieszeń muszą się trzymać rodzice posyłający dzieci do miejskich przedszkoli i grup żłobkowych w Tarnobrzegu. Od nowego roku w górę idzie opłata miesięczna, popularnie zwana czesnym.
Radni większością głosów uchwalili, że nowe opłaty wyniosą: 115 złotych za jedno dziecko (dotychczas 105), 65 złotych za drugie (dotychczas 60). Jeśli natomiast do przedszkola uczęszcza troje dzieci równocześnie rodzice nie będą płacić opłaty za trzeciego malucha.
- Za posyłanie dwóch synów do przedszkola zapłacę teraz 15 złotych więcej. Podwyżka może nie jest wysoka, ale dla mojego budżetu to źle, bo rosną też inne rachunki - martwi się pani Monika, mama dwóch przedszkolaków.
Po doliczeniu do czesnego kosztów posiłków, dodatkowych zajęć, jak rytmika i angielski, biletów na teatrzyki itp. płaci miesięcznie za dwóch smyków 350 złotych. A będzie drożej. Na dodatek opłatę stałą trzeba płacić bez względu na to, czy dziecko chodzi do przedszkola czy nie, na przykład z powodu choroby.
Zastępca prezydenta Wiktor Stasiak twierdzi, że podwyżki czesnego muszą być wprowadzone gdyż w 2008 roku znacznie wzrosły koszty utrzymania dziecka w przedszkolu. Dyrektorzy placówek dowodzą, że droższe stało się prowadzenie kuchni.
- Koszt prowadzenia kuchni wyniósł średnio 111 złotych na jedno dziecko miesięcznie, a więc więcej niż dotychczasowa opłata stała. Musimy wziąć pod uwagę, że w tym czasie o 10 procent wzrosły wynagrodzenia dla personelu pomocniczego, który posiłki przyrządza, podrożała także energia i gaz - mówi Stasiak.
Przeciwko uchwale zagłosowało trzech radnych. Stanisław Banaszak tak jak przed rokiem sugerował, by komisja oświaty rozważyła wreszcie zróżnicowanie opłat stałych w zależności od sytuacji materialnej rodziców.
- Rodzice, których na to stać mogliby płacić wyższą stawkę, taka jest moja propozycja - oznajmił. - Na przygotowanie takiego projektu mielibyśmy cały rok.
- Mówi się, że 10 złotych to symboliczna podwyżka. Nieprawda - protestował Stanisław Uziel. - To bardzo dużo, gdy weźmiemy pod uwagę, że w górę idą rachunki za wodę, ścieki.
Norbert Mastalerz wypomniał, że posyłanie dziecka do przedszkola staje się luksusem: - Do czesnego dochodzą płatności za dodatkowe zajęcia. Utrzymanie dziecka w przedszkolu jest droższe niż w szkole i mówię to, jako rodzic.
Był też ciekawy, czy pobieranie opłaty stałej jest zgodne z prawem. Powołał się na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu, który zakwestionował te praktykę.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?