Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region > Przychodnie przeżywają oblężenie. Infekcja nas dopada

ebnis

W niżańskim przedszkolu przy ulicy Szopena już połowa dzieci nie pojawia się na zajęciach. Wszystkie chorują. Uczniowie w podkarpackich podstawówkach jeszcze się trzymają, za to brakuje nauczycieli do obsadzenia zastępstw za tych, którzy chorują. A w przychodniach tłumy.

W Stalowej Woli, każdego dnia lekarze przyjmują dwa razy tyle pacjentów, co zwykle. Dorota Gibała, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitaro-Epidemilogicznej w Rzeszowie, uspokaja, że na podstawie danych nadsyłanych z całego Podkarpacia, dotyczących przypadków zachorowań na grypę, nie można mówić o epidemii. Mimo to przychodnie przeżywają prawdziwe oblężenie pacjentów.

- Zgłaszają się do nas najczęściej z infekcjami wirusowymi. Są to przeziębienia, czy zapalenia górnych dróg oddechowych, które nie leczone mogą przerodzić się w poważne zapalenia płuc i oskrzeli - mówi Aneta Bill-Wrońska, dyrektorka NZOZ "Medyk" w Stalowej Woli.

Więcej jutro w Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie