Bajecznie wysokie nagrody pieniężne dla pracowników Urzędu Miasta w Stalowej Woli. Zobacz stawki

Z powodu pandemii covid w 2020 roku nie wypłacono części nagród, ale nic w przyrodzie nie ginie. Prezydent postanowił jednak, że nagrody za 2020 wypłacone zostaną w 2021 roku łącznie z bieżącymi. Są pracownicy, którym wypłacono po kilkaset złotych, a niektórzy zgarnęli nawet po kilka nagród na łączną sumę ponad 50 tysięcy złotych.

Rekordziści to naczelnik wydziału promocji, kultury i sportu Monika Trela - 34 tysiące 619 złotych, jej zastępca Wojciech Chodorek - 28 tysięcy 26 złotych, była wiceprezydent Renata Knap - 54 tysiące 484 złote, naczelnik wydziału budżetu i finansów Małgorzata Korniak - 42 tysiące 525 złotych (8 nagród), skarbnik Michał Buwaj - 50 tysięcy złotych (8 nagród).

- Czy nie jest to faworyzowanie jednych kosztem drugich? - pytają członkowie Naszego Miasta.

Nazwiska najbardziej wynagradzanych powtarzają się w ostatnich latach. Wątpliwości Naszego Miasta wzbudzają nie tylko same kwoty, ale uzasadnienia przyznawania nagród. Kasa ekstra jest wypłacana za to, za co i tak urzędnik ma płacone każdego miesiąca.

Według stowarzyszenia należy podjąć na sesji temat wypłacanych nagród i uzasadnień ich przyznawania. Przykładowo skarbnik nagradzany jest kwotą prawie 10 tysięcy złotych za opracowanie projektu budżetu miasta i wieloletniej prognozy finansowej, co należy do jego obowiązków. Natomiast naczelnik tegoż samego wydziału Małgorzata Korniak dostała kilka nagród za sporządzenie rocznych sprawozdań finansowych czy budżetowych.

Monika Trela naczelniczka wydziału promocji, kultury i sportu dostaje indywidualne nagrody za „wkład i zaangażowanie w organizacje wydarzeń kulturowych”, co przecież stanowi fundament piastowanego stanowiska.

- Trzeba również podkreślić, że wydarzeń kulturalnych w ostatnim dwóch latach w porównaniu do lat poprzednich było niewiele, ponieważ panowała pandemia. Jeśli chodzi o sport, to biorąc pod uwagę przykładowo piłkę nożną – bez większych sukcesów. Jak wytłumaczyć przyznanie prawie 10 tysięcy złotych nagrody dla sekretarza miasta za prace przy budżecie i prognozie finansowej, skoro są to obowiązki należące do działu finansów? - komentuje Nasze Miasto.

- Złożyliśmy wniosek do Rady Miasta ponieważ kwoty i uzasadnienia w naszej ocenie budzą wątpliwości. Nie chcemy zabraniać nikomu dobrze zarobić, ale radni powinni zbadać zasadność wydawania i sprawiedliwy podział tych środków. Mamy sygnały z magistratu dużego oburzenia po ujawnieniu tych nagród. Wielu pracowników chciałoby również dostawać wysokie nagrody, a trafiają one tylko do nielicznych. W ostatnich latach toczymy batalię o jawność nagród przyznawanych pracownikom różnych instytucji. Przykładowo najwyższa kwota nagrody przyznaną w Urzędzie Marszałkowskim czy Wojewódzkim Urzędzie Podkarpackim w 2020 czy 2021 roku to niespełna 4 tysiące. Jak jest u nas? Sami państwo możecie ocenić zapoznając się z danymi – mówi prezes Nasze Miasto Łukasz Banasik.

Łącznie w latach 2020-2021 wydano w magistracie na nagrody pomimo ograniczeń pandemicznych 2 miliony 200 tysięcy złotych. Pod koniec 2021 roku gmina dodatkowo zadłużyła się o ponad 20 milionów złotych do kwoty ponad 200 milionów złotych, podwyższono pensje z wyrównaniem do połowy roku wstecz. Stąd można przyjąć, że część dodatkowego zadłużenia była wykorzystana w celu wypłacenia nagród i dodatkowego wynagrodzenia.