MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Degradacja mistrzyń?

/PISZ/
Li Qian twierdzi, że w minionym sezonie grała tylko w tarnobrzeskim zespole.
Li Qian twierdzi, że w minionym sezonie grała tylko w tarnobrzeskim zespole. Marcin Radzimowski

Jeśli Li Qian grała w zakończonym sezonie w innym klubie niż KTS Elpe-Eltex Tarnobrzeg, to naszej drużynie może grozić nie tylko pozbawienie tytułu mistrza Polski, ale nawet degradacja!

Przypomnijmy, że działacze AZS Częstochowa, klubu, którego zespół przegrał z tarnobrzeżankami mistrzostwo Polski, złożyli do Polskiego Związku Tenisa Stołowego protest dotyczący gry w tarnobrzeskim zespole Chinki Li Qian. Ta miała zdaniem częstochowian grać przed przyjściem do Tarnobrzega w innym klubie. Tę informację częstochowscy działacze otrzymali od jednej z chińskich zawodniczek grających w naszym kraju, która ponoć widziała Li Qian w rozgrywkach ligowych swego kraju.

Qian grała w KTS w minionym sezonie, wtedy też menadżer tarnobrzeskiej drużyny Zbigniew Nęcek wykupił dla tej zawodniczki licencję na sezony 2002/03 i 03/04. Zgłoszona też została do rozgrywek naszej drużyny w sierpniu minionego roku. Qian jednak w Polsce nie było, a w KTS grała Xu Na. Grała słabo, więc Nęcek odesłał ją do ojczyzny i sięgnął po Qian. Wygląda więc, że prawo jest po stronie KTS, ale częstochowianie nie odpuszczają. Sprawą tą PZTS został zainteresowany przez działaczy AZS jeszcze w marcu. Zawarto ponoć dżentelmeńską umowę, że media się o niej nie dowiedzą i tak było aż do 8 maja, kiedy to nie mogący się pogodzić z porażką częstochowianie "puścili parę z ust"...

- I za to mam do działaczy tego klubu pretensje. Nagłaśnianie tej sprawy nie służy naszej dyscyplinie sportu, ale wszystko wyjaśnimy szczegółowo. Jeśli faktycznie okaże się, że Qian grała w Chinach, a później w Polsce, to sprawę przekażemy do Wydziału Dyscypliny - mówi Marek Wnuk, wiceprezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego.

Po otrzymaniu protestu od częstochowian działacze PZTS zwrócili się do Chińskiego Związku Tenisa Stołowego z pytaniem czy zawodniczka o nazwisku Li Qian grała w rozgrywkach ligowych tego sezonu. PZTS zwrócił się z prośbą o sprecyzowanie danych zawodniczki Li Qian, datę urodzenia, itp. Odpowiedź już nadeszła, ale jej treść została owiana tajemnicą. Sama Qian wypiera się tego, by grała w tym sezonie w Chinach. Gdyby jednak okazało się, że mówi nieprawdę, to wtedy naszej drużynie groziłyby walkowery z udziałem tej zawodniczki. Oznaczałoby to nie tylko utratę mistrzostwa Polski, ale także relegowanie do pierwszej ligi. Przepisy mówią, że drużyna, która w jednym sezonie przegrywa więcej niż dwa mecze walkowerem zostaje zdegradowana do klasy niższej.

- Jestem spokojny, niczego się nie obawiam. Myślę, że działacze klubu z Częstochowy będą się mogli niedługo wstydzić przed całą Polską. Przegrali przy stole w uczciwej sportowej walce, a teraz szukają dziury w całym - stwierdził trener i menadżer KTS Zbigniew Nęcek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie