Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś Światowy Dzień Bez Kupowania

Klaudia TAJS [email protected]
Dla wielu sprzedawców sobota, to jedyny dzień, kiedy ożywia się handel uliczny. Według nich dzień bez zakupów powinien przypadać na niedzielę lub poniedziałek, bo w te dni, zainteresowanie handlem jest najmniejsze.
Dla wielu sprzedawców sobota, to jedyny dzień, kiedy ożywia się handel uliczny. Według nich dzień bez zakupów powinien przypadać na niedzielę lub poniedziałek, bo w te dni, zainteresowanie handlem jest najmniejsze. Fot. Klaudia Tajs
Organizacje ekologiczne i konsumenckie na całym świecie obchodzą "Dzień bez zakupów". Dzień ten traktowany jest przez jednych jako święto, przez innych jako impreza uliczna. Do obchodów przyłączyć może się każdy, kto spędzi ten dzień nie wydając pieniędzy.

SPRAWDZILIŚMY

SPRAWDZILIŚMY

Zaczęło się od pracownika reklamy z Kanady
Dzień bez Zakupów obchodzony jest od 1992. Został zainicjowany przez kanadyjskiego pracownika reklamy. W poprzednim roku równoległe akcje uliczne, ulotkowe, happeningi i kampanie informacyjne w mediach prowadzone były w: Australii, Belgii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Holandii, Nowej Zelandii, Irlandii Północnej, Norwegii, Słowenii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. W Polsce po raz pierwszy akcję uliczną przeprowadziła Grupa Kielecka Federacji Zielonych.

Dzień bez kupowania przypada w ostatnią sobotę listopada. W tym roku obchodzony jest po raz 16. Organizatorzy podkreślają, że chcą w ten sposób zwrócić uwagę na nawyki konsumentów, bo zbyt często zdarza nam się kupować bez opamiętania. W Polsce i na świecie przeprowadzono przeróżne akcje nawiązujące do obchodów. To tworzenie "stref bez zakupów" w centrach handlowych oraz happeningi na ruchliwych ulicach wypełnionych ludźmi w kapciach, odpoczywającymi na sofach, grającymi w karty, szachy, czytającymi, słuchającymi muzyki, rozmawiającymi, robiącymi wszystko oprócz zakupów.

CO TO DA?

Handlowcy do idei dnia bez zakupów podchodzą z dystansem. Twierdzą, że rosnącej konsumpcji, nie zatrzyma ani kryzys, ani dzień bez zakupów, o którym zresztą wielu z nich dowiedziało się od nas. - To kolejna akcja zielonych, która ma przekonać ludzi do czego? - pyta Piotr Mijak, kierownik sklepu kosmetycznego w Tarnobrzegu. - Do tego, by w tym jednym dniu zrezygnowali z zakupów, czy też żeby ograniczyli konsumpcję. To prawda, że klienci wydają na zakupy coraz więcej pieniędzy. Z mojego punktu widzenia trudno o pozytywny komentarz w sprawie ograniczenia zakupów w tym dniu, który wypada w sobotę, skoro to jedyny dzień w tygodniu, kiedy placówki handlowe zbierają żniwo.

Podobne stanowisko reprezentuje Krystyna Miłkowska, właścicielka sklepu ogólnospożywczego. - Polacy to taki naród, że nawet w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia przyjdą do sklepu po sól albo wodę mineralną - dodaje właścicielka. - Przekonałam się o tym wielokrotnie, otwierając sklep w dni świąteczne, kiedy pozostałe placówki handlowe są zamknięte. Zauważyłam, że w takim dniu utarg jest o wiele większy, niż w tygodniu. A przecież każdy z nas przed świętem robi większe zakupy, żeby nie zabrakło.

KUPOWAĆ Z GŁOWĄ

Halina Hukiewicz, Powiatowy Rzecznik Konsumenta w Tarnobrzegu twierdzi, że dzień bez zakupów, jest swoistą formą manifestacji i ostrzegania klientów, przed niebezpieczeństwem, jakim w ostatnich latach stało się kupowanie na prezentacjach, poza lokalem przedsiębiorcy. - Chodzi o różne oferty połączone z pokazami i drobnymi upominkami, z których korzystają głównie ludzie starsi - dodaje Halina Hukiewicz. - Bardzo często wiele z nich, po pokazach podpisuje jakieś tam dokumenty, które w rzeczywistości są umowami kupna danego towaru. W najgorszej sytuacji są te osoby, które podpisały zaświadczenie na zakup w systemie ratalnym z dużym oprocentowaniem.

Halina Hukiewicz nie kryje, że gro jej petentów, to właśnie uczestnicy takich okazjonalnych form sprzedaży. Przyznaje także, że z reklamacjami zgłaszają się klienci, którzy robili zakupy w tradycyjnych placówkach handlowych. - Po zakupach osoba, taka przychodzi do domu i widzi, że bluzka ma inny odcień niż w sklepie, a spodnie mają zbyt wąskie nogawki - dodaje.

Dlatego należy pamiętać o tym, że Polska należy jeszcze do tych krajów, gdzie nie obowiązuje zwrot towarów pełnowartościowych. - Przychodzi do mnie pani, która mówi, że w Irlandii mogła oddać odzież w ciągu kilku dni, chociaż nie była towarem wadliwym - tłumaczy rzecznik. - W Polsce tylko niektóre sklepy przyjmują towar pełnowartościowy. W ten sposób, chcą przyciągnąć klientów. Ale tę formę zwrotu stosują jeszcze nieliczni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie