Handlujący na placu targowym w Stalowej Woli wysłali skargę do wojewody

Przypomnijmy, po decyzji radnych miejskich, którzy dali zgodę grupie trzydziestu handlarzy na wybudowanie dwóch hal, gdzie odbywałaby się sprzedaż warzyw i owoców oraz towarów przemysłowych takich jak odzież, ponad dwustu właścicieli straganów zaprotestowało.

Protestujący od tygodnia zbierają podpisy wśród siebie i klientów. Mają już ponad tysiąc głosów poparcia. Z pomocą pospieszył im także Antoni Błądek związany z PiS, były starosta i poseł, który w najbliższych wyborach parlamentarnych będzie się ubiegał o mandat. Przyniósł zbuntowanym handlującym na targu wzory pism do wojewody, z protestem na podjętą przez radnych uchwałę.

Także niektórzy radni ocknęli się, że podjęta uchwała o dzierżawie dwóch działek pod hale wyeliminuje grupę handlujących z placu targowego. Chcieliby unieważnienia decyzji. Handlujący na straganach i w kioskach, które miałyby być zlikwidowane, mają więc rozbudzoną nadzieję, że nic się nie zmieni i będą nadal handlować tam, gdzie do tej pory.