Konferencja prasowa po meczu Stal Stalowa Wola - ŁKS II Łódź
Stal Stalowa Wola ograła ŁKS II Łódź 1:0 po golu Lucjana Klisiewicza w 14. minucie gry. Niecały kwadrans później ten sam zawodnik dostał czerwoną kartkę i na długie kilkadziesiąt minut gospodarze grali o jednego zawodnika mniej. Stan osobowy wyrównał się w drugiej połowie, w 67. minucie, kiedy po ostrym faulu na Jakubie Kowalskim drugą żółtą i przez to czerwoną kartkę otrzymał Maciej Śliwa.
Więcej na temat meczu przeczytasz tutaj:
- Przede wszystkim gratulacje dla gospodarzy i trenera. My bardzo żałujemy porażki, bo przyjechaliśmy tutaj walczyć o trzy punkty. Uważam, że byliśmy dobrze przygotowani i nastawieni, na pewno też zdeterminowani. Nie potoczyło się to jednak po naszej myśli. Błąd indywidualny i brak decyzji o wybiciu piłki w oczywistej sytuacji spowodowały, że straciliśmy bramkę. Kiedy rywal stracił zawodnika, to paradoksalnie sytuacja nam się skomplikowała, bo Stal miała jeden cel - wybronić ten wynik. Próbowaliśmy przez pozostały czas stworzyć sytuację i zdobyć gola. Rywal wychodził z kontrami i miał swoje okazje. Nasza przewaga była duża, ale nie udokumentowaliśmy tego golem i dlatego przegrywamy mecz i musimy się skupić na kolejnym - powiedział po spotkaniu Marcin Pogorzała, trener rezerw Łódzkiego Klubu Sportowego.
Kibice na meczu Stal Stalowa Wola - ŁKS II Łódź:
- Na początku meczu żadna z drużyn nie osiągnęła przewagi. Bramka Klisiewicza pozwoliła nam na chwilę kontrolować spotkanie, ale to było bardzo krótko. Potem była czerwona kartka, a drużynie należy się szacunek za pracę, jaką wykonała od tego momentu. Kilkadziesiąt minut gry w osłabieniu to nie jest prosta sprawa. My umiemy i lubimy bronić nisko, goście nie stworzyli sobie stuprocentowych sytuacji. Może w końcówce, kiedy stan osobowy się wyrównał, powinniśmy dłużej utrzymywać się z piłką na połowie przeciwnika - powiedział trener Stali Stalowa Wola, Ireneusz Pietrzykowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?