MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Katarzyna Figura: Na pierwszym miejscu stawiam zdrowie

Róża Adamcio
Dobrze wyglądam, bo codziennie ciężko trenuję. Robię to dla dzieci -  mówi aktorka.
Dobrze wyglądam, bo codziennie ciężko trenuję. Robię to dla dzieci - mówi aktorka. zoom
Mówi o sobie, że jest jak wino - im starsze i dojrzalsze, tym lepiej smakuje. Dlatego nie wstydzi się własnych zmarszczek. Co więcej - uważa je za swój atut.

Spełniam się i jako aktorka, i jako matka mówi - Katarzyna Figura. - Dobrze wyglądam, bo codziennie ciężko trenuję. Robię to dla dzieci.
Czy Katarzyna Figura, przez wielu uznawana za symbol seksu i ikonę polskiej kinematografii, ma kompleksy?

- Przez wielu uznawana jest pani za symbol seksu i ikonę polskiej kinematografii. Ma pani tego świadomość? **
- Bardzo miło mi to słyszeć. Tak, jestem tego świadoma i taką chciałabym też pozostać. Moim życiowym celem jest zaskakiwać siebie i otoczenie - do samego końca.
- Ponoć chcąc zerwać ze stereotypem cycatej i głupiutkiej blondynki, specjalnie sięgała pani po role, do których panią pobrzydzano... **
- Racja. Ale nie sądzę, żeby to było coś nadzwyczajnego - bynajmniej nie w kinie światowym. Niewątpliwie jest to skuteczny i niezawodny sposób na walkę ze stereotypami i zaszufladkowaniem.
- Czy była to ciężka, pani zdaniem, walka?**
- Nie, bo nigdy nie postrzegałam siebie jako niewolnicy własnego wizerunku. Dla mnie ciągłe przemiany to ekscytująca przygoda, trwająca po dziś. Poza tym fakt, że zaczęłam grać inne postaci niż dotychczas, był kolejnym, przemyślanym krokiem w mojej karierze.
- I dowiodła pani wielu niedowiarkom, że jest pani znakomitą aktorką...**
- Zgadza się - udowodniłam i widzowi, ale także samej sobie, że stać mnie na coś więcej. Myślę, że na tym właśnie polega prawdziwe aktorstwo - na przemianach, poszerzaniu swoich umiejętności, ciągłym rozwoju - a nie na zagraniu jednej roli w serialu i byciu na topie. Taka popularność jest krótkotrwała.
- Jak polskiej Marilyn Monroe udaje się zachować tak piękny, zdrowy i młody wygląd?**
- Po prostu się staram, by tak wyglądać. Dbam o siebie. Na pierwszym miejscu stawiam jednak zdrowie, bo z nim idzie w parze również piękny wygląd.
- To jest pani recepta?**
- Dokładnie. Nie stosuję żadnych skomplikowanych zabiegów kosmetycznych ani nie poddaję się chirurgii plastycznej. Najważniejszy jest ruch. Prawie codziennie pod bacznym okiem mojej trenerki pracuję nad kondycją oraz smukłą sylwetką. Efekty uważam za zadowalające, wręcz spektakularne (śmiech). Jestem matką trójki dzieci i dla nich chcę zachować zdrowie oraz sprawność fizyczną.
- Wracając do operacji plastycznych. Potępia pani kobiety, które decydują się na ingerencję skalpela?**
- W żadnym wypadku. Ale jeśli o mnie chodzi, nie dopuszczam do siebie takiej myśli. Jestem zadowolona z tego, jak wyglądam. Głęboko wierzę, że moja kariera zakończyłaby się w momencie, gdybym kurczowo trzymała się młodości i pozbywała się zmarszczek. Mój obecny wygląd warunkuje, jakie role dostaję. I to się dla mnie liczy.
- Zresztą chyba przyjemnie usłyszeć, że upływające lata pani służą...**
- Oczywiście! W myślach porównuję siebie do dobrego wina, które z wiekiem dojrzewa i smakuje coraz lepiej (śmiech).
- Jak udaje się pani pogodzić życie prywatne z zawodowym? Czy można panią zobaczyć podczas sprzątania, prania, gotowania ?**
- Co się tyczy prowadzenia domu, zatrudniam do tego specjalną osobę, dlatego rzadko kiedy sama zabieram się za sprzątanie. Chyba, że chodzi o generalne porządki. Natomiast czasu wolnego - faktycznie - nie mam za wiele. Dlatego każdą wolną chwilę poświęcam moim córeczkom. To wymaga dokładnego planowania, ale dziewczynki są dla mnie priorytetem, więc nie pozwalam sobie na zbytnią spontaniczność.
- Po urodzeniu drugiego dziecka chciała pani zostawić pracę, aby poświęcić się domowi...**
- Tak, ale wtedy paradoksalnie pojawiło się najwięcej interesujących propozycji i stało się zupełnie inaczej, niż zamierzałam. Ale bilans jest jeden - jestem matką trójki wspaniałych i uzdolnionych dzieci. Nie mam tyle czasu, ile bym chciała, ale spełniam się zarówno jako matka, jak i aktorka.
Dziękuję za rozmowę **


Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Katarzyna Figura: Na pierwszym miejscu stawiam zdrowie - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie