MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kompromitacja piłkarzy Stali Stalowa Wola!

(GLI)
Kibice Stali Stalowa Wola kolejny raz w tej rundzie przeżyli wielkie rozczarowanie.
Kibice Stali Stalowa Wola kolejny raz w tej rundzie przeżyli wielkie rozczarowanie. Marcin Radzimowski
W sobotnim meczu drugiej ligi Stal Stalowa Wola przegrała na własnym boisku z Legionovią Legionowo 0:5 (0:2).

Stal Stalowa Wola - Legionovia Legionowo 0:5 (0:2)

0:1 - Rafał Wolsztyński 7'
0:2 - Hubert Tylec 39'
0:3 - Jarosław Wieczorek 69' z karnego
0:4 - Rafał Wolsztyński 76'
0:5 - Rafał Wolsztyński 81'

Stal: Tomasz Wietecha - Adrian Bartkiewicz, Grzegorz Wawrzyński, Krystian Wrona (77 Damian Łanucha), Marcin Kowalski - Przemysław Oziębała, Mateusz Kantor, Przemysław Stelmach, Paweł Giel, Bartłomiej Bartosiak (71 Michał Mistrzyk) - Tomasz Płonka.

Legionovia: Piotr Smołuch - Maciej Goliński (66 Mikołaj Grzelak), Kamil Wiktorski, Aleksandar Bajat, Krzysztof Michalak - Paweł Garyga (79 Krystian Miś), Sebastian Milewski (73 Łukasz Kopka), Jarosław Wieczorek, Łukasz Wolsztyński, Hubert Tylec (70 Wojciech Kalinowski) - Rafał Wolsztyński.

Żółte kartki: Mistrzyk, Kantor (Stal) - Smołuch, Goliński, Ł.Wolsztyński (Legionovia).

Sędzia: Mirosław Górecki (Katowice).

Nie udał się ostatni mecz piłkarzom Stali Stalowa Wola w tym sezonie przed własną publicznością. Chociaż wyrażenie "nie udał się" jest nadużyciem w tym przypadku, bo zakończył się on kompromitacją. Legionovia Legionowo obnażyła wszystkie braki. Podopieczni Ryszarda Kuźmy już w 7 minucie dostali pierwszego "gonga". Rafał Wolsztyński pokonał Tomasza Wietechę i jak się potem okazało na dobre otworzył worek z bramkami. W 39 minucie Legionovia wyprowadziła drugie uderzenie. Tym razem na strzał z dystansu zdecydował się Hubert Tylec, piłka odbiła się jeszcze od jednego z zawodników Stali i Novia prowadziła już 2:0.

W drugiej połowie Stalówka miała szansę na kontaktowanego gola. Piotr Smołuch ukarany został żółtym kartonikiem kiedy w szesnastce powalił Tomasza Płonkę i arbiter wskazał na jedenasty metr. Bartłomiej Bartosiak nie wykorzystał rzutu karnego Bramkarz Legionovii obronił ten strzał. Z każdą kolejną minut z trybun słychać było coraz głośniejsze wyrazy dezaprobaty wobec miejscowych piłkarzy. Kibice mieli już dosyć. Na domiar złego w 69 minucie było już 0:3. Płonka faulował w polu karnym, a jedenastkę pewnie wykonał Jarosław Wieczorek. Stalówka została dobita w 76 oraz 81 minucie, a wtedy to dwa gole dołożył Rafał Wolsztyński. 0:5 - dawno zielono-czarni nie przegrali tak wysoko na własnym stadionie.

W najbliższą sobotę Stal rozegra wyjazdowe spotkanie z Kotwicą Kołobrzeg. W ostatniej kolejce sezonu, która rozegrana zostanie 4 czerwca Stalówka pauzuje, bowiem drużyna Okocimskiego Brzesko wycofała się z rozgrywek i nasz zespół otrzyma trzy punkty walkowerem. Mimo porażki Stal już w sobotę zapewniła sobie utrzymanie w drugiej lidze. Nadwiślan Góra przegrał z Polonią Bytom i na pewno nie przeskoczy w tabeli Stalówki. Sezon dobiega do końca i jednego możemy być pewni: latem w Stalowej Woli potrzebna jest gruntowna przebudowa kadry.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie