Po zabójstwie starszej kobiety w Racławicach. Zatrzymali podejrzanego

Morderca, pochodzący z tej samej miejscowości, został zatrzymany w piątek rano. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.

Do zdarzenia doszło w sobotę 8 lipca. W bestialski sposób zamordowana 89-letnia kobieta z zakrwawioną głową została znaleziona rano w łóżku w swoim domu w Racławicach koło Niska.

Jak o tym już pisaliśmy, mieszkająca dwa domy dalej sąsiadka wspominała, że w sobotę rano wpadł do niej syn zmarłej kobiety z krzykiem, że matka nie żyje, że została zamordowana. - Poszłam tam, zobaczyłam ją, miała głowę we krwi. Krew była już nieco zakrzepnięta - wspominała. Mieszkanie nie wyglądało na splądrowane. - Ona była biedna, nie była „biżuteryjna” - zapewniła sąsiadka.

Morderstwo w Racławicach koło Niska. Nie żyje 90-letnia kobieta - czytaj więcej

Kobieta opowiedziała nam, że ofiara mieszkała z synem w domu przy ulicy Zielonej. - On był spokojny, wypił sobie, ale nie tak, żeby się zataczać. To biedna rodzina. Ona przeszła ciężkie czasy ze swoim świętej pamięci mężem. Trochę jej się ostatnio mieszało w głowie, traciła pamięć. Czasami coś jej ugotowałam - opowiadała. Jakiś czas temu ktoś wybił szybę w oknie jej domu. Do dziś szyba nie jest wymieniona. Kiedy w dniu morderstwa po południu pojawiliśmy się przy domu, gdzie mieszkała ofiara, furtka od ogrodzenia była zamknięta na rowerową linkę. Na zaniedbanym podwórku nikogo nie było.

Policja prowadziła śledztwo, pod nadzorem prokuratury. Policjanci udzielali bardzo krótkich informacji, potwierdzając tylko śmierć kobiety i odsyłając do prokuratury, jako „gospodarza śledztwa”. Prokuratura niżańska wskazywała natomiast na rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu jako kompetentnego do udzielania informacji. Rzecznik prasowy prokurator Andrzej Dubiel także nie był w stanie udzielić przez kolejne dni bardziej wyczerpujących informacji. - Trwają czynności procesowe zmierzające do wyjaśnienia zbrodni, na razie nikomu nie zostały postawione jakiekolwiek zarzuty. Śledczy nie wykluczają żadnej wersji - twierdził. Wiadomo tylko, że kobieta zmarła od ciosów w głowę, zadanych narzędziem tępokrawędziowym.

W poniedziałek na niżańskiej stronie internetowej policji pojawiła się notatka: „Przez kilka dni niżańscy policjanci intensywnie poszukiwali sprawcy zabójstwa, do którego doszło w sobotę 8 lipca. W sprawie zostało przesłuchanych wielu świadków, sprawdzana była każda najdrobniejsza informacja, która mogła pomóc w zatrzymaniu zabójcy”.

I najważniejsze: „Praca policjantów przyniosła efekty, mężczyzna podejrzany o zabójstwo 89-letniej mieszkanki Racławic został ustalony. W piątek rano policjanci weszli do mieszkania 21-letniego mieszkańca tej samej miejscowości. Mężczyzna został zatrzymany. Usłyszał zarzut zabójstwa. Przyznał się i opisał przebieg tego tragicznego zdarzenia”.

Z relacji wynika, że 21-latek zadał kobiecie kilka ciosów młotkiem w głowę. Narzędzie zbrodni zakopał w lesie. W trakcie prowadzonego postępowania podejrzany wskazał miejsce jego ukrycia. Policjanci zabezpieczyli przedmiot użyty do przestępstwa. Mieszkaniec Racławic został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

Rzecznik prasowy prokurator Andrzej Dubiel zapytany przez nas o motyw zbrodni odpowiedział: - Nie udzielamy w tej sprawie wyjaśnień ze względu na dobro śledztwa. Nadal weryfikujemy informacje, jakie posiadamy.

ZOBACZ TAKŻE:
Dachowanie na DK6 w Domaradzu

(Źródło: gp24.pl)