Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider i król strzelców w Nowej Dębie

Grzegorz Lipiec
Najlepszy strzelec czwartej ligi, Krzysztof Pietluch (z piłką) i jego Wólczanka przyjeżdżają do Nowej Dęby.
Najlepszy strzelec czwartej ligi, Krzysztof Pietluch (z piłką) i jego Wólczanka przyjeżdżają do Nowej Dęby. Marek Dybaś
W weekend nasze zespoły z czwartej ligi czekają trudne boje. O punkty będzie bardzo ciężko.

Zarówno gorzycka Stal, nowodębska imienniczka oraz Sokół Nisko zagrają w najbliższy weekend mecze o czwartoligowe punkty na własnych stadionach.
W sobotę, o godzinie 16 Stal Gorzyce zagrają z Klubem Sportowym Wiązownica. W tabeli oba zespoły dzieli siedem punktów na korzyść gości. Biało-niebiescy potrzebują punktów, bo inaczej będzie im strasznie ciężko nawiązać walkę o utrzymanie.

- Stać nas na wygraną. Musimy jednak zagrać o wiele lepiej niż to miało miejsce w ostatnich dwóch meczach - podkreśla Janusz Hynowski, trener Stali Gorzyce. - Goście mają słabe punkty, które postaramy się wykorzystać. Trudno będzie się utrzymać w czwartej lidze, jeśli nie będziemy punktować w takich meczach.

W Nowej Dębie w sobotę, o godzinie 15 miejscowa Stal będzie miała arcytrudne zadanie. Zespół Andrzeja Majdańskiego spotka się z liderem i absolutnym faworytem czwartej ligi, Wólczanką Wólką Pełkińską.

To drużyna, która kroczy od wygranej do wygranej. Jest naszpikowana zawodnikami, którzy bez kłopotów daliby sobie radę w rozgrywkach trzeciej ligi, a mowa tutaj choćby Kamilu Hulu, Mateuszu Jurczaku, Patryku Szewcu, który jesień spędził w drugoligowej Siarce Tarnobrzeg, czy też Krystianie Wronie (były zawodnik Stali Stalowa Wola). Prawdziwym snajperem jest Krzysztof Pietluch z 16 golami na swoim koncie prowadzi w klasyfikacji strzeleckiej. Zawodnicy z Wólki Pełkińskiej na pewno nie pozwolą sobie na powtórkę tego, co stało się dwa tygodnie temu. Wtedy ekipa Wólczanki niespodziewanie przegrała w Wiśniowej z miejscowym Wisłokiem.

Trener Stali Nowa Dęba podkreśla, że nazwiska nie grają w piłkę. - Liczy się kolektyw. Możemy się przeciwstawić sile lidera. Oczywiście nie będzie to spacerek, bo jest to topowa drużyna. Postaramy się o niespodziankę - mówi Andrzej Majdański.

W niedzielę, o godzinie 16 w Nisku miejscowy Sokół zagra ze Startem Pruchnik. Start „urwał” punkty Polonii Przemyśl, ale gra w gościach to coś zupełnie innego. Nie wydaje nam się, aby beniaminek był w stanie zagrozić Sokołowi Nisko.

Nastroje w Nisku są dobre. Oczywiście trener Artur Lebioda bardzo chciałby, aby drużyna odniosła kolejne wiosenne zwycięstwo. Wtedy w następnych spotkaniach można byłoby grać na jeszcze większym luzie i spokoju. Utrzymanie już na ten moment wydaje się, że zostało zrealizowane. Kolejne mecze to cenna nauka na przyszłość.

W pozostałych spotkaniach 21. kolejki: Orzeł Przeworsk - Błękitni Ropczyce, Polonia Przemyśl - Igloopol Dębica, Rzemieślnik Pilzno - Izolator Boguchwała, LKS Pisarowce - Głogovia Głogów Małopolski, Sokół Sieniawa - Piast Tuczempy, Czarni 1910 Jasło - Wisłok Wiśniowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie