Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mróz zabija bez litości! Trzy ofiary niskich temperatur, w tym 13- letnie dziecko

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Dramatyczna doba na Podkarpaciu. 13-letni chłopiec zamarzł koło Krosna, 22-latek z okolic Ropczyc też nie żyje. Trzecią ofiarą mrozu w ciągu ostatniej doby jest starszy mężczyzna, którego zwłoki znaleziono koło Strzyżowa!

To najtragiczniejsza doba tej zimy. Z zimna zmarło wczoraj troje ludzi, ogólnie to już dwanaście ofiar.

MŁODZI PILI ALKOHOL?

O pierwszej tragedii policjanci zostali powiadomieni wczoraj około godziny 10. Do policji w Krosnie zgłoszono zaginięcie 13-letniego mieszkańca Głowienki. Niestety, przybyli na miejsce policjanci usłyszeli wiadomość najgorszą z możliwych. Zanim radiowóz dojechał do Głowienki, martwego chłopca znaleziono w pobliżu miejscowego cmentarza.

- Z ustaleń wynika, że 13-latek wyszedł z domu w sobotę po południu, w towarzystwie 15-letniego brata i 16-letniego kuzyna. Najprawdopodobniej wszyscy pili wspólnie alkohol - relacjonuje podkomisarz Paweł Międlar, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Policji.

Po kilku godzinach starsi chłopcy wrócili sami, a zaniepokojeni rodzice rozpoczęli poszukiwania syna. 13-latka nie odnaleziono, a ponieważ chłopiec nie wrócił do domu na noc, rodzina powiadomiła policję. Było już niestety za późno...

TEN SAM SCENARIUSZ

Nawsie, niewielka miejscowość koło Ropczyc. Tutaj rozegrał się wczoraj kolejny dramat. Martwego 22-latka znalazł jego ojciec, ciało leżało nieopodal domu. I ten sam scenariusz - młody mężczyzna w sobotę późnym popołudniem wyszedł, aby spotkać się z kolegami. Nie wrócił na noc. Nie wiadomo, czy pił alkohol, wykaże to sekcja zwłok.

Ostatniej nocy mróz zabił w naszym województwie jeszcze jedną osobę. Ciało około 70-letniego mężczyzny znaleziono około południa w Pstrągowej koło Strzykowa. Zwłoki leżały opodal leśnego zagajnika.

NIE BĄDŹ OBOJĘTNY!

- Alkohol plus bardzo niska temperatura, to pierwszy krok do tragedii. Nie przechodźmy obojętnie obok leżących na ziemi, czy ławce w parku osób - apeluje podkomisarz Międlar. - O każdym takim przypadku natychmiast trzeba powiadomić policję.

W nocy z soboty na niedzielę temperatura w niektórych rejonach Podkarpacia spadła nawet do minus 25 stopni Celsjusza. Uczucie chłodu potęgował też silny wiatr. W takich warunkach człowiek może zginąć już po upływie niespełna pół godziny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie