- Wszystkich tych twórców łączy fakt, że swoje umiejętności malarskie zdobywali i kształtowali w Monachium. Nazywani są więc "monachijczykami" - powiedziała na wernisażu wystawy scenarzystka i aranżer Anna Król. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XIX wieku Monachium, stolica Bawarii, stała się dla młodych polskich artystów, obok kraju, najważniejszym miejscem w Europie.
REALISTYCZNE OBSERWACJE
Cechy wspólne malarzy z tego kręgu to perfekcja warsztatowa, umiejętność realistycznej obserwacji natury i przede wszystkim tworzenie szczególnego nastroju, determinującego odbiór dzieła.
Polscy monachijczycy" malowali przede wszystkim refleksyjne krajobrazy, ukazujące zespolenie człowieka z naturą, odtwarzające kontemplacyjny stosunek artystów do świata. Przedstawiali dynamiczne kompozycje historyczno-batalistyczne, a także wydarzenia powstania styczniowego. Pokazywali codzienność i odświętność polskiej oraz kresowej prowincji, tworząc wielokulturowy egzotyczny i mityczny obraz Polski.
ODNIEŚLI SUKCES
Niektórzy polscy artyści odnieśli spektakularny sukces i weszli do wąskiego kręgu książąt malarzy. Należał do niego Józef Brandt, wokół którego skupiali się młodzi polscy twórcy. Brandt mieszkał w Monachium całe twórcze życie, wyjeżdżając na lato do kraju, do rodzinnego majątku żony - Orońska.
Byli także artyści, którzy w Monachium nie odnieśli sukcesu artystycznego i finansowego, zdobyli natomiast perfekcyjny warsztat i określiła się tematyka ich dzieł. Do takich należy Józef Chełmoński, który wyjechał do Paryża, gdzie z powodzeniem malował monachijskie tematy, ludzi i konie w polskim krajobrazie - jarmarki na Kresach, sanny, trójki i czwórki - rozchwytywane przez amerykańskich i francuskich kolekcjonerów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?