MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Piękne malarstwo w komnatach muzeum w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Anna Król na otwarciu wystawy.
Anna Król na otwarciu wystawy. Zdzisław Surowaniec
Wystawę ponad 30 obrazów Józefa Brandta, Alfreda Wierusza-Kowalskiego, Maksymiliana i Aleksandra Gierymskich, Józefa Chełmońskiego, Wacława Szymanowskiego oglądać można od soboty w muzeum w Stalowej Woli.

- Wszystkich tych twórców łączy fakt, że swoje umiejętności malarskie zdobywali i kształtowali w Monachium. Nazywani są więc "monachijczykami" - powiedziała na wernisażu wystawy scenarzystka i aranżer Anna Król. W latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XIX wieku Monachium, stolica Bawarii, stała się dla młodych polskich artystów, obok kraju, najważniejszym miejscem w Europie.

REALISTYCZNE OBSERWACJE

Cechy wspólne malarzy z tego kręgu to perfekcja warsztatowa, umiejętność realistycznej obserwacji natury i przede wszystkim tworzenie szczególnego nastroju, determinującego odbiór dzieła.

Polscy monachijczycy" malowali przede wszystkim refleksyjne krajobrazy, ukazujące zespolenie człowieka z naturą, odtwarzające kontemplacyjny stosunek artystów do świata. Przedstawiali dynamiczne kompozycje historyczno-batalistyczne, a także wydarzenia powstania styczniowego. Pokazywali codzienność i odświętność polskiej oraz kresowej prowincji, tworząc wielokulturowy egzotyczny i mityczny obraz Polski.

ODNIEŚLI SUKCES

Niektórzy polscy artyści odnieśli spektakularny sukces i weszli do wąskiego kręgu książąt malarzy. Należał do niego Józef Brandt, wokół którego skupiali się młodzi polscy twórcy. Brandt mieszkał w Monachium całe twórcze życie, wyjeżdżając na lato do kraju, do rodzinnego majątku żony - Orońska.

Byli także artyści, którzy w Monachium nie odnieśli sukcesu artystycznego i finansowego, zdobyli natomiast perfekcyjny warsztat i określiła się tematyka ich dzieł. Do takich należy Józef Chełmoński, który wyjechał do Paryża, gdzie z powodzeniem malował monachijskie tematy, ludzi i konie w polskim krajobrazie - jarmarki na Kresach, sanny, trójki i czwórki - rozchwytywane przez amerykańskich i francuskich kolekcjonerów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie