Opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych nie pozostawia wątpliwości - do wypadku przyczynił się bezpośrednio chłopiec. Niestety, zmarł wskutek odniesionych obrażeń. Kierująca też nie była bez winy, gdyż zbyt późno zaczęła hamować i widząc dzieci na poboczu - zdaniem sądu - powinna zastosować "zasadę ograniczonego zaufania".
Tragedia rozegrała się 26 lipca ubiegłego roku około godziny 18 na ulicy Weneckiej w Przecławiu (powiat mielecki).
Jak ustalono w czasie śledztwa, trzej chłopcy: 14-latek oraz bracia w wieku 11 i 8 lat jeżdżąc (lub prowadząc rowery) zbierali w przydrożnych rowach puszki i butelki, by sprzedać je w skupie. W pewnej chwili najstarszy z nich przejechał nagle na drugą stronę drogi, a parę chwil później w ślad za nim ruszył ośmiolatek - chłopiec wbiegł na jezdnię nie zważając na nadjeżdżające z obydwu stron samochody. Niestety, doszło do tragedii - kierująca roverem 25-letnia wówczas kobieta nie zdołała wyhamować, potrąciła chłopca, który po uderzeniu wpadł do rowu. Ciężko ranny Kuba został przewieziony do szpitala w Rzeszowie, gdzie pomimo wysiłków lekarzy zmarł następnego dnia.
Przed Sądem Rejonowym w Mielcu 26-latka odpowiadała za nieumyślne spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Jak ustalono, jechała samochodem z prędkością około 83 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h, oprócz tego zbyt późno rozpoczęła hamowanie i widząc stojące przy drodze dzieci powinna przewidywać, że któreś z nich może nagle wbiec na jezdnię.
Sąd skazał ją na karę półtora roku pozbawiania wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania na dwa lata. Straciła także prawo jazdy na rok, sąd orzekł również pokrycie kosztów sądowych wysokości 3300 złotych oraz wypłatę rodzicom nieżyjącego chłopca 2 tysiące złotych tytułem częściowego zadośćuczynienia.
W piątek Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu rozpoznając apelację obrońcy oskarżonej oraz pełnomocnika pokrzywdzonych, zmienił wyrok w części dotyczącej zadośćuczynienia, nie określając kwoty. Dzięki temu sąd karny dał możliwość rodzicom ubiegania się od oskarżonej w procesie cywilnym kwoty dowolnej wysokości - sąd cywilny jest bardziej doświadczony w określaniu wysokości zadośćuczynienia w tego typu sprawach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?