Sprawę zgłosili radnej miejskiej Teodozji Maliszewskiej (Platforma Obywatelska). - To jakiś obłęd. Przecież to jest rejon gdzie spacerują mieszkańcy, rodziny z dziećmi też, szczególnie w weekend. Po pierwsze chodzi o bezpieczeństwo, po drugie w mieście chyba nie powinno być polowań. Po trzecie czy to normalne zostawiać tak na widoku ślady krwi i ciało zabitej sarny? - komentuje radna. - Nie wiem, czy ktoś dał na to zgodę, poinformowałam Zarząd Zieleni Miejskiej. Myślę o zawiadomieniu policji - dodaje.
Zdjęcia zrobiono od strony os. Witkowice w Lesie Witkowickim. W miejscu spacerowym w kierunku ulicy Witkowickiej.
Pojawiają się już jednak komentarze, że mogło tu dojść do ataku drapieżnika. Pragniemy tę kwestię ostatecznie wyjaśnić, a ponadto ustalić kto sprawuje nadzór nad myśliwymi i drapieżnikami w lesie Witkowickim i innych, dzikszych niż parki, terenach zielonych. Jakie są zasady polowań w pobliżu terenów zamieszkałych oraz zasady bezpieczeństwa w obszarach, gdzie pojawiają się drapieżniki.
Zapytaliśmy ZZM co wie w tej sprawie. - Za gospodarkę łowiecką i nadzór nad kołami łowieckimi w Krakowie odpowiada Wydział Kształtowania Środowiska - odpowiedział nam na szybko, w weekend, dyrektor ZZM Piotr Kempf. Obiecał zbadać sprawę. - Park leśny Witkowice jest formalnie lasem. Czy mieliśmy zgłoszenie ze będzie polowanie? Sprawdzimy, to, ale tymi kwestiami zajmuje się wspomniany wydział - kwituje.
Czekamy na odpowiedź urzędników.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Jedziesz na ferie? Niewiedza może Cię drogo kosztować
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?