Wśród zastrzeżeń formułowanych przez przeciwników ustawy jest obawa, że obywatel nie będzie mógł dochodzić swoich praw w sytuacji, gdy służby będą go inwigilować bez uzasadnionych przyczyn. - Brak informowania obywateli o tym, że byli inwigilowani oznacza w praktyce, że jeśli nasze prawo zostanie naruszone, a służby przekroczą swoje uprawnienia, to my nie będziemy nic wiedzieć - podkreśla Aleksandra Zielińska z Amnesty International. Mateusz Mroczek z Klubu Jagiellońskiego uspokaja z kolei, że celem ustawy jest wsparcie służb w ściganiu przestępców, a nie ustanawianie systemu powszechnej inwigilacji obywateli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?