MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator i adwokat poszkodowanych chcą wyższej kary dla księdza skazanego za seks z nieletnimi

Beata TERCZYŃSKA
Obrońca poszkodowanych przez Tomasza G. domaga się surowszej kary dla księdza związanego wcześniej z parafią z Wysokiej Łańcuckiej. Z kolei obrońca chce uniewinnienia lub uchylenia wyroku.

Przypomnijmy. Ksiądz Tomasz G. w maju skazany został przez Sąd Rejonowy w Łańcucie na 4 lata więzienia. Za wykorzystywanie seksualne małoletnich dziewcząt. Wyrok nie był prawomocny. Nie można było się przysłuchiwać zeznaniom duchownego, bo sędzia utajniła proces. Nieoficjalnie mówiło się, że ksiądz nie przyznaje się on do winy. Z wokandy wyczytaliśmy, że zarzuca się mu kontakty seksualne z małoletnimi, czyli poniżej 15. roku życia dziewczętami. Świadkowie przed salą rozpraw też nie chcieli rozmawiać.

DUŻO DOMYSŁÓW

W Wysokiej Łańcuckiej huczało od domysłów. - Tego księdza już od 2 lat u nas nie ma. I bardzo dobrze - mówiła starsza kobieta, spotykana pod kościołem. - Za dużo złych spraw wokół niego narosło. Dziewczyny mu zawróciły w głowie, a przecie to ksiądz. Nawet jak go kusiły, powinien się trzymać z daleka.
Dowiedzieliśmy się, że wikary miał trafić do Brzozowa.

WYROK

Do sądu doprowadzany był z tymczasowego aresztu w policyjnej asyście policyjnej. W maju zapadł wyrok: 4 lata wiezienia. - Za co najmniej czterokrotne obcowanie płciowe z jedną z małoletnich dziewcząt oraz za doprowadzenie obu małoletnich do podania się innym czynnościom seksualnym - tłumaczył Dariusz Zrębiec, prezes Sądu Rejonowego w Łańcucie.
Co oznaczają "inne czynności seksualne"? Mogło to być na przykład dotykanie intymnych miejsc. - Ksiądz dostał też zakaz na 10 lat prowadzenia działalności związanej z wychowywaniem i edukacją małoletnich. Przez 10 lat nie może też kontaktować się z poszkodowanymi - dodaje prezes Zrębiec.

APELACJA

Wczoraj w Rzeszowie rozpoczęła się apelacja od tego wyroku. Dziennikarze nadal nie mogli być obecni na sali rozpraw. Ksiądz, który przebywa w tymczasowym areszcie nie skorzystał z możliwości i nie przyjechał do sądu. Sędzia postanowił odroczyć ogłoszenie decyzji sądu o tydzień. - Domagam się wyższej kary dla oskarżonego księdza - powiedział nam adwokat Grzegorz Dąbrowski reprezentujący poszkodowanych.
Tego samego chce prokurator. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że obrońca, chce jego uniewinnienia lub uchylenia wyroku Sądu Rejonowego w Łańcucie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie