Najprawdopodobniej procesu nie będzie, bowiem oskarżona przyznała się do zarzutów poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Złożyła wniosek o dobrowolne poddanie się karze, do wniosku tego przychyliła się prokuratura.
Uzgodniona kara to rok pozbawianie wolności z warunkowym zawieszeniem na trzy lata, tysiąc złotych grzywny, pokrycie kosztów i zwrot do NFZ nienależnie pobranych pieniędzy - 2.726 złotych. Ostateczna decyzja należała będzie jednak do sądu.
W czasie śledztwa policjanci i prokurator przesłuchali setki świadków, pacjentów. Jedni nie pamiętali, czy w wykazanych w dokumentach datach byli, czy nie byli w gabinecie Marii N. Około 50 osób pamiętało jednak doskonale, że nie korzystali z usług lekarza, choć dokumenty mówiły co innego.
W kilku przypadkach sprawa była ewidentna. Jeden z pacjentów miał być dwukrotnie - w maju i sierpniu w gabinecie lekarki. W rzeczywistości nie żył od dziesięciu miesięcy. Inny pacjent w dniu rzekomej wizyty, był w jednostce wojskowej w Warszawie, jeszcze inny - przebywał w szpitalu w Kolbuszowej, a nie w gabinecie laryngologicznym.
Wobec ewidentnych dowodów, oskarżona przyznała się do zarzutów i złożyła wni9osek o dobrowolne poddanie się karze.
Warto wspomnieć, skąd w ogóle pojawiła się sprawa fałszowania dokumentacji. W grudniu 2008 roku jeden z pacjentów powiadomił NFZ o pijanym lekarzu - laryngologu. Podejrzenia potwierdziły się, lekarka była kompletnie pijana, pomimo tego przyjmowała pacjentów. Śledztwo wykazało jednak, z tego dnia nie naraziła na szwank nikogo. NFZ postanowił jednak sprawdzić dokumentację i dopatrzył się uchybień.
To nie pierwszy konflikt z prawem lekarki z Nowej Dęby. Kilka miesięcy wcześniej bowiem, została zatrzymana po spowodowaniu kolizji w Tarnobrzegu. Jadąc swoim autem, staranowała znak drogowy. Próbowała uciekać, ale zatrzymał ja przypadkowy przechodzień. Sąd orzekł grzywnę i dwuletni zakaz jazdy samochodem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?