Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recydywista z Przemyśla podczas przerwy w odbywaniu kary, z kolegą i żoną napadał na banki

Marcin Radzimowski
42-latek z Przemyśla oraz jego wspólnicy zostali zatrzymani pod koniec maja.
42-latek z Przemyśla oraz jego wspólnicy zostali zatrzymani pod koniec maja. policja
42-letni recydywista z Przemyśla odsiadujący wyrok w Zakładzie Karnym w Medyce, w czasie przerwy w odbywaniu kary postanowił wrócić do starego fachu. Pod koniec lutego wspólnie z 19-letnim kolegą, z pomocą swojej żony - 37-letniej Ukrainki, napadł na bank w Rzeszowie. Niedługo potem - 1 kwietnia 42-latek dobrał do pomocy innego, 21-letniego kompana, również z bogatą kartoteką. I także z pomocą żony napadł na bank w Stalowej Woli. W tej drugiej sprawie akt oskarżenia właśnie wpłynął do Sądu Rejonowego w Stalowej Woli.

Zobacz także: Podał się za pracownika CBŚP i ukradł pieniądze z banku. Policja ze Świnoujścia szuka oszusta

(Dostawca: x-news)

- Obaj mężczyźni zostali oskarżeni o dokonanie rozboju, starszy z nich w warunkach recydywy wielokrotnej. Kolejny zarzut to pobicie - wylicza prokurator Piotr Walkowicz, zastępca prokuratora rejonowego w Stalowej Woli, który nadzorował śledztwo. - Z kolei na 37-letniej kobiecie, żonie jednego z oskarżonych, ciąży zarzut pomocnictwa w dokonaniu przestępstwa. Grozi jej dokładnie taka sama kara, jak bezpośrednim sprawcom rozboju, czyli od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.

Rolą 37-letniej żony głównego organizatora napadu na oddział banku Crédit Agricole w Stalowej Woli, było zapewnienie sprawcom samochodu, który umożliwiał szybką ucieczkę z miejsca zdarzenia. Kobieta przetrzymywała również w aucie ubrania, w które mężczyźni przebrali się po napadzie.

Do rozboju w Stalowej Woli doszło 1 kwietnia około godziny 16. Sprawcy, którzy weszli do placówki, szarpiąc i popychając sterroryzowali dwie pracownice banku. W czasie rozboju ucierpiał również przypadkowy mężczyzna, jeden z klientów, który akurat w tym czasie przebywał w budynku.

Po zrabowaniu pieniędzy - ponad 15 tysięcy złotych, sporawcy uciekli. Teraz wiadomo, że ze Stalowej Woli odjechali samochodem. Zostali zatrzymani półtora miesiąca później, dzięki współpracy policjantów z prokuratorów z Rzeszowa i Stalowej Woli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie