Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina 2+1. Dzieci rodzi się coraz mniej

Grzegorz LIPIEC
Justyna z Tarnobrzega jest szczęśliwą mamą jedenastomiesięcznej Sylwii.
Justyna z Tarnobrzega jest szczęśliwą mamą jedenastomiesięcznej Sylwii. Grzegorz Lipiec
Jeśli już decydujemy się na potomstwo, to najczęściej jest to jedna pociecha. W Polsce i naszym regionie spada liczba rodzących się dzieci.

Coraz trudniej Polakom jest zdecydować się na kolejne dziecko, bo państwo nie stwarza im ku temu warunków. Jak się okazuje rodzi się nas coraz mniej.

W 2011 roku w Tarnobrzegu na świat przyszło 1025 dzieci. W 2010 roku odnotowano 1135 narodzin, a w 2009 roku - 1031. W Stalowej Woli w 2011 roku urodziło się 993 dzieci i jest to spadek o 10 procent w porównaniu z 2010 rokiem. Najwięcej urodzeń przypadło na sierpień - 120, a najmniej na kwiecień - 63.

TENDENCJA OGÓLNOPOLSKA

Taka tendencja nie jest tylko widoczna w dwóch największych miastach północnego Podkarpacia, ale w całym kraju. Według Głównego Urzędu Statystycznego w pierwszej połowie zeszłego roku urodziło się w Polsce 190 tysięcy maluchów. Spadek, aż o 9 procent! Wskaźniki narodzin obniżyły się w dużych miastach, takich jak: Wrocław, Kraków, Łódź, Gdańsk, Gdynia i Szczecin.

Socjologowie i psychologowie alarmują, bo liczba narodzin dzieci będzie jeszcze niższa. Wszystko przez to, że wiele par decyduje się tylko na jedno dziecko, albo podejmują decyzję by potomstwa nie mieć wcale. Zdaniem specjalistów państwo nie stwarza warunków sprzyjających macierzyństwu.

ROSNĄ WYDATKI

Ciągłe podwyżki, kryzys ekonomiczny, bezrobocie lub strach przed utratą pracy, to wszystko nie sprzyja zakładaniu rodziny oraz podejmowaniu decyzji o potomstwie. - Mamy jedno dziecko. Ja pracuję, podobnie jak mąż, ale przy szalejącej drożyźnie nie jest nam łatwo. Nie twierdzę, że brakuje pieniędzy, ale trzeba się poważnie zastanawiać nad każdą wydawaną złotówką - mówi mieszkanka Tarnobrzega.

A wydatków na dziecko jest mnóstwo. Jeśli jest to małe, roczne dziecko to trzeba się przygotować na wydatek tysiąca złotych miesięcznie.
Dziecko rośnie, i trzeba myśleć o edukacji, zapewnić dodatkowe zajęcia, wypoczynek podczas ferii zimowych, czy też wakacji. Miesięczne utrzymanie dziecka w szkole podstawowej to koszt tysiąca złotych.

NA CO MOŻNA LICZYĆ

Co państwo daje, kiedy urodzi się nasze potomstwo? Najbiedniejsi mogą skorzystać z dodatku do zasiłku rodzinnego z ośrodków pomocy społecznej - do którego uprawnione są osoby dochodach niższych niż 504 złote miesięcznie netto na osobę w rodzinie, wynosi on tysiąc złotych.

Przyszli rodzice bez względu na dochód, jaki uzyskują w ciągu roku, otrzymują jeszcze tak zwane "becikowe", czyli tysiąc złotych na każde urodzone dziecko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie