Siarka Tarnobrzeg zagra na wyjeździe z beniaminkiem trzeciej ligi, Świdniczanką Świdnik

Siarka Tarnobrzeg ostatnio gra typowo w kratkę. Podopieczni trenera Dariusza Kantora naprzemiennie notują dobre i kiepskie występy. W ostatnich pięciu spotkaniach wyglądało to następująco: 2:0 z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski, 1:2 z Unią Tarnów, 3:0 z Wisłoką Dębica, 0:3 z Wieczystą Kraków i ostatnio 2:0 z Podhalem Nowy Targ (bramki zdobyli Kacper Prusiński i Piotr Cichocki). W tabeli Siarka jest na piątym miejscu i ma na koncie 29 punktów.

- Wiedzieliśmy, że sytuacja w tabeli nie odzwierciedla potencjału Podhala. Klub ponosił ostatnio pechowe porażki i ma solidne nazwiska w składzie. Piłkarze byli uczulani na to, że siła Podhala jest większa, niż ostatnie wyniki i liczba zdobytych punktów. Byliśmy jednak bardzo dobrze przygotowani do tego meczu, rozpracowaliśmy przeciwnika. Staraliśmy się grać od tytułu krótkimi podaniami, ale Podhale starało się nas powstrzymać poprzez grę wysokim pressingiem. My jednak wiedzieliśmy, że to niesie wysoki wydatek energetyczny i po przerwie Podhale opadło z sił, a my graliśmy konsekwentnie. W pierwszej połowie nasza gra nie była bardzo dobra, ale stworzyliśmy trzy dobre sytuacje. Druga połowa była dużo lepsza, pod naszą kontrolą. Sytuacji było bardzo dużo, a rywali długo przy życiu utrzymywał bramkarz. Na szczęście Kacper Prusiński jak rutyniarz wykorzystał i potem mieliśmy kolejne okazje i zdobyliśmy bramkę na 2:0, a szans do strzelenie gola było jeszcze więcej - mówił po meczu trener Kantor.

Świdniczanka Świdnik, najbliższy przeciwnik klubu z Tarnobrzega, jest tegorocznym beniaminkiem rozgrywek grupy czwartej piłkarskiej trzeciej ligi.

Zespół ten w poprzednim sezonie najpierw zajął pierwsze miejsce w grupie pierwszej lubelskiej czwartej ligi, a następnie triumfował w grupie mistrzowskiej, w pokonanym polu zostawiając między innymi Tomasovię Tomaszów Lubelski.

Po awansie zespół z Lubelszczyzny radzi sobie całkiem dobrze. W 16 rozegranych przez siebie spotkaniach zdobył 23 punkty, co pozwala mu na zajmowanie miejsca dziewiątego z przewagą jedenastu punktów nad strefą spadkową. Na swoim koncie Świdniczanka ma między innymi zwycięstwo derbowe z Avią Świdnik, a więc jednym z faworytów do wywalczenia awansu do drugiej ligi.