Pierwszego dnia Wyścigu "Solidarności" i Olimpijczyków kolarze mieli do pokonania ponad 200 km, które podzielono na dwa etapy - do południa 86 km z Łodzi do Zduńskiej Woli, po południu około 120 km z Tomaszowa Mazowieckiego do Kielc. W czwartek przejechali z Radomia do Stalowej Woli (211,1 km) - przez Sandomierz oraz Tarnobrzeg. Trzeci etap rozpoczął się z ponad 30-minutowum opóźnieniem, a to wszystko przez burze, które szalały nad okolicami Radomia i samym Radomiem. Strażacy musieli posprzątać drogi z połamanych gałęzi. Potem zaczęło się już ściganie przy porywistym wietrze i ukropie. Od początku bardzo aktywni byli kolarze stalowowolskiej grupy Voster Uniwheels Team. W czołowej grupie byli Mateusz Nowaczek, Mateusz Komar, Adam Stachowiak, Michał Podlaski. I ta aktywność opłaciła się, bo Podlaski wygrał na przykład premię górską w Sandomierzu, a Nowaczek był trzeci na lotnim finiszu w Tarnobrzegu. Właśnie w Tarnobrzegu na trasie etapu zgromadziło się sporo kibiców, którzy dopingowali kolarzy. Jeszcze więcej fanów kolarstwa było na mecie etapu w Stalowej Woli. Na ulicach Stalowej Woli nie było nudno. Atakował Josef Cerny z grupy Elkov, ale ostatecznie etapowa wygrana padła łupem Aloisa Kankovsky'ego. Komar z Voster był trzeci i to jest jego sukces.
Kibice w naszym regionie świetnie się bawili. W Tarnobrzegu Klub Fitneska zaprosił na przykład na wspólne ściganie na rowerach stacjonarnych, były konkursy dla najmłodszych. W Stalowej Woli też była moc konkursów, a przede wszystkim Mini Wyścig Solidarności.
W piątek odbędzie się etap z Mielca do Krosna (151 km). Ostatni dzień to 164-kilometrowy odcinek ze Świdnika, kończący się sześcioma okrążeniami po Lublinie, z podjazdem na Krakowskie Przedmieście.
ZOBACZ TAKŻE:
INFO Z POLSKI: Rosną pensje, spada bezrobocie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?