Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radomiak czy Tłoki?

/PISZ/
W Radomiu gospodarze wygrali 3:1.
W Radomiu gospodarze wygrali 3:1. Piotr Mazur

Już jutro będzie wiadomo, czy piłkarze Tłoków Gorzyce będą w nowym sezonie występować w drugiej lidze, czy też przyjdzie im rywalizować na boiskach trzecioligowych. O godzinie 15 rozpocznie się rewanżowe spotkanie naszej drużyny z Radomiakiem Radom.

Pierwszy mecz, rozegrany w niedzielę w Radomiu, zakończył się blamażem naszego zespołu. I nie chodzi tu o porażkę 1:3, tylko styl, w jakim została poniesiona. Kolejny raz okazało się, że polityka trenera Marka Motyki, polegająca na odsunięciu od zespołu Krzysztofa Złotka i Krzysztofa Pyskatego, warta jest... trzeciej ligi. I choć nie wszystko jeszcze stracone, to odrobić starty z pierwszego meczu będzie bardzo trudno. W tym tygodniu zajęcia z zespołem prowadził Tomasz Tułacz, bowiem Marek Motyka został odsunięty od zespołu. Ma jednak kontrakt z klubem do 30 czerwca i zasiądzie dziś na ławce rezerwowych Tłoków. W zasadzie tylko by jego nazwisko wpisać do protokołu zawodów...

- To nie moja sprawa, ja mogę rozmawiać tylko na temat drużyny - ucina dywagacje dotyczące Motyki Tomasz Tułacz. - Ręczę za chłopaków, że w sobotę zostawią na boisku dużo zdrowia. Jesteśmy w stanie wygrać i odrobić straty z Radomia. Wszyscy wierzymy, że utrzymamy się w drugiej lidze i tylko o tym myślimy.

Mimo katastrofalnej gry i porażki w Radomiu optymistów przed jutrzejszym meczem w Gorzycach nie brakuje. Do największych należy rzecznik prasowy Tłoków Tadeusz Kosowski.

- Zostawmy mecz w Radomiu. Tamta porażka to był wypadek przy pracy. Stać nas na to by, wygrać z Radomiakiem nawet 5:0 - mówi pewnym głosem.

Gorzyczanie zagrają dziś w pełnym składzie. Jedynie występ Pawła Szafrana wydaje się mało prawdopodobny. "Lola" co prawda wznowił treningi po kontuzji, ale nie będzie chyba ryzykował. Nikt nie pauzuje za żółte kartki.

W innych meczach barażowych zagrają: Ruch Chorzów - Stal Rzeszów (pierwszy mecz 1:1), Stasiak KSZO Celsa Ostrowiec Św. - Unia Janikowo (0:0), Arka Gdynia - Śląsk Wrocław (0:0).

Radomiak odpoczywa

Piłkarze Radomiaka Radom przed sobotnim meczem wraz z trenerem Jerzym Engelem jr. odpoczywają w Ośrodku Lasów Państwowych w Jedlni Letnisku. Piłkarze z Radomia jeszcze raz obejrzeli na wideo pierwszy mecz z Tłokami, a trener indywidualnie rozmawiał z każdym z piłkarzy.

- Drużynie potrzeba spokoju i to zawodnicy mają zagwarantowane w Jedlni - powiedział nam Paweł Kobyłecki, wiceprezes Radomiaka. Na krótkim obozie przebywa 19 graczy. Nie ma jedynie Macieja Wojtasia (kontuzja) i Marka Gołębiewskiego (wyjazd na... wczasy). W sobotę po obiedzie "zieloni" wyruszą do Gorzyc.

Do Radomia dotarła pierwsza partia biletów (240) dla radomskich kibiców. Rozeszły się one w ciągu kilku godzin. Dziś ma dotrzeć kolejna przesyłka z 260 biletami.

- Zamówiliśmy 500 biletów w gorzyckim klubie i wierzę, że taką ilość dostaniemy. Ponadto klub zamówił osiem autokarów dla kibiców - dodał wiceprezes Kobyłecki.

Mobilizacja w Radomiaku ogromna, począwszy od trenera, piłkarzy, działaczy, a na kibicach skończywszy. Ostatni raz Radomiak w II lidze grał dziesięć lat temu. W przypadku awansu piłkarze dostaną do podziału 80 tysięcy złotych.

/WŁ/

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie