Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaczmarski pierwszym trenerem?

/ARKA/

Do poniedziałku powinno się rozstrzygnąć czy nowym trenerem pierwszoligowych koszykarzy Stali Stalowa Wola zostanie Leszek Kaczmarski. Popularny "Kaczmar" przez trzy sezony był asystentem Bogusława Wołoszyna, który odchodzi do AZS Radom.

Bogusław Wołoszyn zdecydował się odejść do pierwszoligowego zespołu z Radomia, a na swojego następcę "namaścił" Leszka Kaczmarskiego, który z nim współpracował i świetnie zna zespół Stali. Czy Kaczmarski zostanie w najbliższym sezonie "pierwszym"?

- Na razie trudno mi cokolwiek mówić na ten temat, bo prezes Stali Bronisław Żak wraca w poniedziałek z urlopu i wtedy będę z nim rozmawiał - przyznał Leszek Kaczmarski. - O możliwym prowadzeniu przeze mnie zespołu powiem tylko tyle: nie mówię nie. Ale decyzja będzie należeć do klubowych władz. Prowadziłem już samodzielnie zespół trzy lata temu, przed powrotem Bogusława Wołoszyna do Stalowej Woli i myślę, że robiłem to z dobrym skutkiem. Zdarzył nam się wprawdzie spadek z pierwszej ligi, ale każdy, kto pamięta, jakie wtedy były realia i jak mocna była pierwsza liga, ten wie dlaczego.

Trenera Kaczmarskiego czeka naprawdę niełatwe zadanie, bo po ostatnim sezonie, w którym drużyna zajęła trzecie miejsce, "Stalówka" zupełnie się posypała, odeszła podstawowa piątka zawodników. W tej chwili szkoleniowiec ma do dyspozycji zaledwie pięciu koszykarzy: Henryka Bielenia, Pawła Pydycha, Roberta Grzyba i Dawida Szewczyka, którzy zdecydowali się przedłużyć umowy oraz Jacka Wojtanowicza, który zdecydował się wrócić do Stalowej Woli z drugoligowego Znicza Jarosław.

- Zajęcia po wakacyjnych urlopach wznowimy w poniedziałek, chociaż pod moją opieką zawodnicy już trenują indywidualnie - mówił Leszek Kaczmarski. - Przyznam, że odejście trenera Wołoszyna było mimo wszystko dla mnie sporym zaskoczeniem, liczyłem na to, że zostanie. Obaj mieliśmy pewnych zawodników na oku, wiadomo jednak, że aby kogoś ściągnąć trzeba mieć odpowiednią zachętę finansową. Ciągle jesteśmy w kontakcie z Przemysławem Łuszczewskim ze Startu Lublin, być może wróci do nas nasz wychowanek Roman Prawica, który grał przez wiele sezonów w ekstraklasie. Interesujemy się też wysokim graczem podkoszowym Witem Kowalenką ze Znicza Jarosław. Poza tym zostaną nasi juniorzy - Kochan, Łabędzki czy Jadowski. Trudno mówić mi jednak o personaliach dopóki nie będę po rozmowach w klubie dotyczących przyszłości zespołu. Rozumiem, że jeżeli nasze władze zdecydowały o odejściu trenera Wołoszyna, to mają już swój określony pomysł na koszykówkę w Stali...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie