Dzisiaj o godzinie 16 piłkarze czwartoligowej Stali Mielec rozegrają zaległe spotkanie z Krośnianką w Krośnie. Mecz nie odbył się zgodnie z planem 18 sierpnia, z powodu zalanego boiska rywali.
Stali, po dobrym początku sezonu, nie wiedzie się ostatnio najlepiej. Podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora niespodziewanie przegrali ostatnie mecze z Rzemieślnikiem Pilzno i Strugiem Tyczyn, a na dodatek stracili kapitana Andrzeja Jaskota, który w Tyczynie zobaczył czerwoną kartkę.
- Jaskot i tak wyjeżdża niebawem do USA - mówił Włodzimierz Gąsior. - Mimo że po ostatnim meczu ze Strugiem miałem duże pretensje do sędziego, który prowadził zawody stronniczo na naszą niekorzyść, to jednak nasze niepowodzenia miały też inną przyczynę. Po prostu w przegranych meczach moi piłkarze grali wyjątkowo nieskutecznie, z wielu dogodnych sytuacji żadnej nie potrafili wykorzystać. Taka sytuacja nie może się powtórzyć, jeżeli chcemy przywieźć korzystny rezultat z Krosna.
Krośnianka do niedawna też miała same kłopoty, w trzech pierwszych spotkaniach nie zdobyła nawet punktu. W ostatniej kolejce sensacyjnie pokonała u siebie Unię Nowa Sarzyna 2:1, jednego z faworytów ligi, po bramkach Tomasza Rasia i Pawła Frydrycha. Na własnym stadionie potrafi więc być groźna dla każdego.
Dzisiaj rozegrane zostaną także inne zaległe spotkania: Zryw Dzikowiec zmierzy się z Błękitnymi Ropczyce, Stal Sanok z Wisłoką Dębica, a Sanovia Lesko z Rafinerią Czarnymi Jasło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?