Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pójdą za ciosem?

/PISZ, ARKA/

Po Zrywie Dzikowiec czwartoligowi piłkarze Siarki Tarnobrzeg będą podejmować na własnym boisku kolejnego beniaminka, Żurawianka z przygranicznej Żurawicy. Mielecka Stal wyjedzie natomiast do Kańczugi. Obydwa spotkania rozpoczną się dziś o godzinie 16.

W Tarnobrzegu spotkają się dwie drużyny, wymieniane w gronie tych, którym przyjdzie walczyć o utrzymanie. Mecz może być jednak ciekawy, bowiem obydwa zespoły prezentują ostatnio wysoką formę, odnosząc dwa zwycięstwa bez straty gola. Siarka po zwycięstwie nad Zrywem Dzikowiec 2:0, wygrała w takim samym stosunku w Kańczudze. Z kolei Żurawianka po pokonaniu u siebie Igloopolu Dębica 1:0, wygrała w Dzikowcu ze Zrywem aż 4:0. Kibice Siarki mieli nadzieję, że dziś zagra już Krzysztof Złotek, ale tak się nie stanie.

- Bardzo wątpię, bym zagrał w sobotę. Dopiero co wznowiłem treningi i nie ma sensu ryzykować. Chcę wyleczyć kontuzjowaną nogę do końca, by znów nie było jakichś komplikacji. Być może zagram w przyszłej kolejce w Mielcu. Najpierw jednak muszę zobaczyć jak się będę czuł po obciążeniach treningowych. Chłopcy z Żurawianką sobie poradzą, mają teraz dobrą passę i muszą ten mecz wygrać. Trzeba iść za ciosem - stwierdził Złotek.

W Kańczudze z miejscowym MKS zmierzą się piłkarze Stali Mielec. Po ostatnich dwóch wygranych z mocnymi rywalami, Resovią Rzeszów i Stalą Sanok po 1:0, nastroje w zespole trenera Włodzimierza Gąsiora znacznie się poprawiły. A wcale nie jest powiedziane, że nie może być jeszcze lepiej. Rywale z Kańczugi grają wprawdzie u siebie, a że można ich pokonać pokazała w ostatniej kolejce Siarka Tarnobrzeg, która ograła gospodarzy 2:0. Czemu więc i nie Stal?

- Pewnie, że wygramy z Kańczugą - śmieje się Waldemar Jędrusiak, piłkarz Stali. - Ale tak serio, to na pewno mamy na to szanse. Wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia, a my wygraliśmy ostatnio z mocnymi przeciwnikami. Przyznam, że lepiej gra nam się z lepszymi zespołami, zawsze tak było. Kańczuga akurat do takich nie należy, ale myślę, że trener Włodzimierz Gąsior odpowiednio ustali taktykę na ten mecz. U nas może zabraknąć tylko Marka Fundakowskiego, który dostał powołanie do kadry U-16.

MKS Kańczuga jak do tej pory w lidze spisuje się słabo, jest na 15 miejscu w tabeli z zaledwie 5 punktami na koncie. Tradycyjnie najgroźniejszy będzie u rywali doświadczony, 36-letni Edward Słysz, który w tym sezonie jednak także nie błyszczy.

W pozostałych spotkaniach: Sanovia Lesko - Zryw Dzikowiec, Krośnianka Krosno - Igloopol Dębica, Rzemieślnik Pilzno - Izolator Boguchwała, Strug Tyczyn - JKS Jarosław, Wisłoka Dębica - Rafineria/Czarni Jasło, Resovia Rzeszów - Unia Nowa Sarzyna, Stal Sanok - Błękitni Ropczyce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie