Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomogą Tłokom?

/PISZ/, /ARKA/
Piłkarzy Stali Stalowa Wola czeka ciężki mecz z jednym z faworytów trzeciej ligi. W środku Stanisław Bednarz.
Piłkarzy Stali Stalowa Wola czeka ciężki mecz z jednym z faworytów trzeciej ligi. W środku Stanisław Bednarz. Marcin Radzimowski

Przedostatnią w tej rundzie kolejkę spotkań rozegrają trzecioligowe drużyny piłkarskie. W Stalowej Woli dojdzie do derbów Podkarpacia, w których miejscowa Stal podejmować będzie swą imienniczkę z Rzeszowa (sobota, godz. 13). Natomiast zajmujące drugie miejsce w tabeli Tłoki Gorzyce jadą do Zamościa na spotkanie z Hetmanem.

Na papierze wszystko przemawia przeciwko "Stalówce". Jej rywal, Stal Rzeszów, ma większy budżet, mocniejszy skład, długą ławkę rezerwowych, wysokie ambicje i pozycję w tabeli. Rzeszowianie zajmują trzecie miejsce z 23 punktami, nasi - 13 pozycję z 11 "oczkami"...

- Niech kibice nas tak od razu nie skreślają - mówi Andrzej Kasiak, piłkarz Stali. Warto trzymać go za słowo. I wspomóc naszą drużynę w trudnym momencie jak najgłośniejszym dopingiem. Zespół ze Stalowej Woli zagra w optymalnym składzie.

Jak ich pokonać?

Czy Stal Rzeszów można pokonać? Według Tomasza Szeligi, dziennikarza "Dnia Rzeszowa", będzie o to naszym bardzo trudno.

- Stal Rzeszów ma w tym sezonie jeden cel: awans do drugiej ligi - mówił Tomasz Szeliga. - Niedawno do klubu przyszedł nowy sponsor, firma "Greinplast". Z całą sympatią dla zespołu ze Stalowej Woli, to rzeszowianie będą zdecydowanymi faworytami. Ale i oni mają słabsze strony. Co pocieszające dla "Stalówki", to, że nasi piłkarze słabiej radzą sobie na wyjazdach. Przegrali trzy mecze, z Sandecją Nowy Sącz, Tłokami Gorzyce i Heko Czermno, we wszystkich nie zdobyli nawet bramki. Słabiej niż w poprzednim sezonie gra lider środka pola, Paweł Kloc, rozczarowuje Daniel Grębowski, który "grzeje ławę". Trener Adam Domaradzki w każdym meczu mocno "miesza" składem. Regularnie występuje tylko czterech zawodników: bramkarz Rafał Pomianek, ofensywny pomocnik Karol Wójcik, Kloc oraz bardzo szybki i niebezpieczny napastnik, Krzysztof Szymański, który ma na koncie cztery gole. Często zdarza się, że rzeszowianie grają tylko jednym napastnikiem, bywa nim też Piotr Brożek. Słabsze ogniwo to obrona. Występuje w niej zazwyczaj jeden młodzieżowiec, Dariusz Woźniak lub Krzysztof Sierżęga, którym zdarzają się proste błędy.

Ucieszą się z potknięcia

Z ewentualnego potknięcia rzeszowian w Stalowej Woli bardzo ucieszyliby się piłkarze i kibice Tłoków Gorzyce. Po zwycięstwie nad Polonią Przemyśl 3:0 gorzyczanie jadą do Zamościa na mecz z Hetmanem. Zamojszczanie słabo spisują się w tym sezonie. W poprzedniej kolejce przegrali w Lublinie z Motorem 0:3, tracąc wszystkie gole w pierwszej części spotkania. Hetman zajmuje 11 miejsce w tabeli, mając na koncie 16 punktów. Dziesięć punktów więcej mają gorzyczanie. Nasi piłkarze mocno już odczuwają trudy sezonu.

- Jest cała grupa zawodników, którzy mają mniejsze lub większe urazy. Trudno więc w tej chwili powiedzieć, kto będzie zdolny do gry - mówi lekarz gorzyckiego zespołu, Adrian Hara.

Wiadomo jednak, że w Zamościu nie zagrają kontuzjowani Tomasz Szmuc i Bogusław Pacanowski oraz mający już cztery żółte kartki na koncie Zbigniew Syguła.

W pozostałych spotkaniach: Wierna Małogoszcz - Sandecja Nowy Sącz, Heko Czermno - Pogoń Staszów, Hutnik Kraków - Motor Lublin, Polonia Przemyśl - Pogoń Leżajsk, Kmita Zabierzów - Górnik Wieliczka, Lewart Lubartów - Wisła II Kraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie