Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powrót Abramowicza

Rozmawiał Piotr SZPAK

Po czterech miesiącach pobytu w USA do Mielca powrócił Tomasz Abramowicz, na którego pomoc w wiosennej walce o awans do trzeciej ligi bardzo liczy szkoleniowiec piłkarzy mieleckiej Stali Włodzimierz Gąsior.

* Zagra pan wiosną w mieleckiej drużynie? - zapytaliśmy popularnego "Abrama".

- Bardzo bym chciał. Wróciłem tu właśnie po to, by grać w Stali.

* Co pan robił przez cztery miesiące pobytu w Stanach?

- Grałem i pracowałem. Grałem w polonijnej drużynie Polonii Stenford, razem z Marcinem Jajugą, byłym piłkarzem Stali Mielec. W rozgrywkach ligowych zajęliśmy czwarte miejsce, ale odpadliśmy w play off. Gra była dla mnie rozgrywką po pracy fizycznej. Na utrzymanie zarabiałem pracując jako stolarz.

* Niedługo znów będzie pana ciągnęło do Stanów i z gry w Stali wyjdą nici...

- To wszystko zależeć będzie od tego, jaka sytuacja wytworzy się w klubie, na jakich warunkach mógłbym w nim grać. Jeśli sytuacja finansowa klubu będzie pozwalała na perspektywiczne myślenie, przynajmniej na sześć miesięcy naprzód, to wtedy o wyjeździe nie będę myślał. Jestem zdecydowany na grę w Stali, no, ale muszę jakoś zarabiać na życie.

* Sześć punktów straty do liderującej Wisłoki Dębica, to wcale nie tak mało, jak twierdzą niektórzy.

- W czwartej lidze to jest bardzo mała różnica. Wiosna to jest całkiem inna runda niż na jesieni. W tej drugiej rundzie przeważnie gra się gorzej tym drużynom, które są wyżej w tabeli. Z przeciwnikami, z którymi łatwo się wygrywało jesienią, nagle na wiosnę idzie bardzo ciężko. Drużyny z czołówki tracić będą punkty, więc to czy wywalczymy awans zależeć będzie tylko i wyłącznie od nas samych. Osobiście uważam, że nasze szanse zajęcia pierwszego miejsca wcale nie są małe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie