Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ożóg też się żegna

Piotr SZPAK
Bartosz Krupa (z lewej) i Grzegorz Ożóg zarabiali w Siarce najlepiej, ale twierdzą, że nie dostawali wszystkich należnych im pieniędzy.
Bartosz Krupa (z lewej) i Grzegorz Ożóg zarabiali w Siarce najlepiej, ale twierdzą, że nie dostawali wszystkich należnych im pieniędzy. M. Radzimowski

Grzegorz Ożóg poszedł w ślady Bartosza Krupy i przestał trenować z pierwszoligowym zespołem koszykarzy Siarki Skobud Tarnobrzeg. Obaj twierdzą, że klub nie wywiązywał się z finansowych zobowiązań i zamierzają rozwiązać kontrakt z winy Siarki.

Obaj otrzymali należne im pieniądze w ostatnich dniach starego roku, ale postanowili odejść. Obaj czują się oszukani przez klub, z kolei trener i działacze czują się oszukani przez zawodników.

- Były tylko małe poślizgi w wypłatach. Ale do końca starego roku staraliśmy się wszystko uregulować i tak też się stało - mówi prezes Autonomicznej Sekcji Koszykówki Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg Bogusław Uchański.

Mocno poirytowany postawą obu zawodników jest trener Zbigniew Pyszniak.

- Obaj postąpili nie fair. Ale to, co zrobił Ożóg, to już należy nazwać mocnymi słowami. Wiedziałem, że Grzesiek rozmawia ze Stalą Stalowa Wola. Przeprowadziłem z nim rozmowę, otrzymał pieniądze 30 grudnia i złożyliśmy sobie życzenia. Teraz okazuje się, że ma nas gdzieś. Nie zagrał w otwarte karty - mówi Pyszniak.

Inaczej na sprawę patrzy popularny "Mietek", który chce wrócić do Stali Stalowa Wola, jak już informowaliśmy, przeprowadził już rozmowy z włodarzami "Stalówki".

- Chcę rozwiązać z Siarką kontrakt z winy klubu, bo ten nie płacił nam należnych pieniędzy. Bezprawnie pozbawiono nas 40 procent pensji, bo zarząd podjął taką decyzję. Poinformowano nas o tym, ale nikt nie wyraził na to zgody. Nie podpisywaliśmy żadnych aneksów do umów. Już wysłałem pismo do PZKosz. o rozwiązanie kontraktu z Siarką. Klub wynajmował nam mieszkanie, ale co z tego, skoro nie płacił za to. Przyszedł do nas właściciel lokalu i kazał się wyprowadzić - powiedział nam Grzegorz Ożóg.

Jak już informowaliśmy, Bartosz Krupa został przez klub zawieszony w prawach zawodnika za niestawianie się na treningach. Przesłał on jednak do klubu zwolnienie lekarskie.

- Myślę, że coś dla Siarki zrobiłem. Nie tak wyobrażałem sobie rozstanie z tarnobrzeskim klubem. Jestem rozgoryczony tym całym szumem. Racja jest po mojej stronie, klub nie wywiązywał się z umowy finansowej i postaram się tego dowieść w Polskim Związku Koszykówki. Chcę rozwiązać kontrakt z winy Siarki i wrócić do swego dawnego klubu, Znicza Jarosław - mówi Krupa.

Z Siarki odeszło już czterech graczy z podstawowego składu. Pierwszy rozwiązał kontrakt Maciej Miller (gra w Zniczu Jarosław), później za porozumieniem stron rozwiązano umowę z Marcinem Rzegockim, teraz odeszli Krupa i Ożóg. Co więc dalej z tarnobrzeskim zespołem? Kto będzie grał? Wiadomo już, że wraca Andrzej Peciak, który był wypożyczony do Vectry Nowy Sącz, trener Pyszniak rozmawia z trzema zawodnikami mogącymi grać na "jedynce". Teraz celem zespołu jest nie awans do pierwszej "ósemki", ale walka o pozostanie w pierwszej lidze.

Pojawiły się też głosy mówiące, że wszystkiemu winien trener Pyszniak, który bardzo impulsywnie reaguje na grę swoich zawodników.

- Większość trenerów w koszykówce reaguje impulsywnie. To że czasami krzyknę, spowodowane jest tym, że mnie zależy na tym, by w Tarnobrzegu była koszykówka na odpowiednim poziomie i wkurza mnie, jak ktoś wychodzi na boisko i "odwala tandetę". Proszę zapytać prezesa klubu, kiedy ostatni raz wziąłem wypłatę. Chyba w kwietniu tamtego roku - mówi Pyszniak. - Zresztą w tej chwili włożyłem już w funkcjonowanie zespołu 4,5 tysiąca złotych ze swoich pieniędzy - dodaje.

Krupa i Ożóg twierdzą, że nie zagrają już w Siarce. Jeśli PZKosz. uzna racje zawodników, będą oni mogli niebawem grać w innych drużynach. Jeśli nie, to do końca sezonu nigdzie nie zagrają. Dziś bowiem zapadnie najprawdopodobniej decyzja o zawieszeniu w prawach zawodnika Grzegorza Ożoga.

Anonimowa ankieta

Po przegranym z ŁKS w Łodzi meczu koszykarze Siarki wypełniali anonimową ankietę. Na pytanie: Czy chcesz dalej reprezentować barwy Siarki, 12 zawodników odpowiedziało "tak", dwóch "nie". Na pytanie, czy chcesz, by trenerem Siarki był nadal Zbigniew Pyszniak, 13 było "za" Pyszniakiem, jeden przeciwko. Podobnie brzmiała odpowiedź na pytanie, czy chcesz odejść z Siarki w sytuacji, kiedy trenerem będzie nadal Zbigniew Pyszniak. Tylko jeden zawodnik chciał odejść.

Samolotem na mecz!

Mało kto wie, że na listopadowy mecz z Kagerem w Gdyni Bartosz Krupa nie pojechał z drużyną tylko poleciał... samolotem! Koszty tej eskapady klub zwrócił zawodnikowi. W dniu meczu Krupa zdawał egzaminy w rzeszowskiej uczelni. Lot z Rzeszowa do Gdańska trwał niewiele ponad godzinę. Zespół jechał autokarem 12 godzin. Ta sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne.

Ile zarabiają?

Czy koszykarze Siarki mają prawo narzekać na pobory? Ustaliliśmy, że za reprezentowanie barw tarnobrzeskiego zespołu zarabiają od 1800 do 3500 złotych netto. Po 3,5 tys. "na rękę" mieli między innymi Bartosz Krupa i Grzegorz Ożóg. Dodatkowo klub wynajmował im mieszkanie i mieli darmowe obiady wycenione na 300 złotych miesięcznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie